W ostatnim czasie akcje Mateusza Klicha w Leeds United mocno spadły. Wpływ na to miało odejście trenera Marcelo Bielsy, a pomocnik stracił miejsce w podstawowym składzie angielskiej drużyny.
Wiele wskazywało, że Polak opuści drużynę z Premier League. Zawodnik zdaje sobie sprawę, że brak gry negatywnie wpłynąłby na jego notowania u Czesława Michniewicza przed mundialem w Katarze. Piłkarz mógł trafić do Eredivisie, gdyż jego usługami zainteresowany był FC Utrecht, w którym wcześniej występował.
Jednak jak donoszą meczyki.pl inauguracja sezonu jednak odmieniła wszystko. Klich pojawił się na boisku i dał znakomitą zmianę. Przyczynił się do zwycięstwa nad Wolverhampton Wanderers (2:1).
Trener Jesse Marsch odbył z piłkarzem rozmowę o przyszłości w klubie. Jak się okazuje sytuacja zmieniła się o 180 stopni. Szkoleniowiec powiedział Polakowi, że potrzebuje go w drużynie i nie dostanie zgody na transfer.
Czytaj więcej:
Odważna deklaracja Lukaku. "Mam w sobie złość"
Legenda Manchesteru United krytykuje Ronaldo. Zniszczył morale na Old Trafford?
ZOBACZ WIDEO: Nie przegap meczów Lewandowskiego w Barcelonie!