Jacek Zieliński zachowuje spokój. W Cracovii nikt nie będzie rozpalać stosu i palić czarownic
Cracovia zaczęła sezon od trzech kolejnych zwycięstw, jednak jej seria zakończyła się w poprzedniej kolejce w Mielcu. Trener Jacek Zieliński wierzy, że był to jedynie wypadek przy pracy. - Chcemy wrócić na właściwe tory - mówi.
- Rozmawialiśmy z zespołem bardzo długo o tym, co się wydarzyło, natomiast wnioski zostawimy dla siebie. Tak jak mówiłem, nie popadaliśmy w samo zachwyt po trzech zwycięstwach, tak samo po jednym przegranym słabszym meczu nie będziemy rozpalać stosu, palić czarownic czy się samobiczować. Trzeba to wszystko wyważyć. Chcemy wrócić na właściwe tory i zmazać słabe wrażenie po meczu w Mielcu - powiedział trener Zieliński na konferencji prasowej.
Istotną informacją jest powrót do meczowej kadry Jewhena Konoplianki i Mateja Rodina. - Są gotowi do gry - mówi trener Zieliński. Nie chciał jednak zdradzić czy Rodin z automatu wróci do wyjściowego składu. - Automaty to są w salonach gier. Trwa rywalizacja, przyglądam się chłopakom. Zobaczymy w sobotę - dodał.
W sobotę Cracovia zagra na własnym boisku z Piastem Gliwice. To jedyny zespół w PKO Ekstraklasie, który nie zdobył jeszcze ani jednego punktu. Rozegrał trzy mecze i wszystkie przegrał. Nie zdobył w nich też gola. - To zawsze był dla nas niewygodny przeciwnik. Szczególnie, gdy trenerem jest tam Waldemar Fornalik. Zdajemy sobie sprawę, że Piast jest w trudnym położeniu, ale to doświadczony zespół. Waldek niejednokrotnie pokazywał już, że potrafi wychodzić z kryzysu. Spodziewamy się, że poprzeczka będzie zawieszona bardzo wysoko. Tego można być pewnym - przyznał szkoleniowiec Cracovii.
Początek meczu Cracovia - Piast Gliwice w sobotę o godz. 15.
CZYTAJ TAKŻE:
Podanie palce lizać! Tak zaczęła się akcja bramkowa Legii [WIDEO]
Wielki pech gracza Miedzi! Kuriozalna bramka przesądziła o wyniku derbów [WIDEO]