Na sobotnim meczu Bundesligi pomiędzy Werderem Brema i VfB Stuttgart (2:2) fani gospodarzy wywiesili na trybunach baner z napisem: "Żadnej ochrony dla sprawców. Solidarność z poszkodowanymi. Mislintat zamknij się".
Sprawę opisuje dziennik "Bild". Hasło było skierowane do dyrektora sportowego VfB Svena Mislintata i zawodnika tego klubu Atakana Karazora.
25-latek w czerwcu został aresztowany na Ibizie pod zarzutem gwałtu na 18-letniej kobiecie. Piłkarz wyszedł z aresztu za kaucją - 50 tys. euro - dopiero po miesiącu. Nie przyznaje się do zarzucanego mu czynu. Zgodnie z hiszpańskim prawem, za gwałt grozi kara pozbawienia wolności do 15 lat.
Mislintat ostatnio wielokrotnie podkreślał w mediach, że obrońca jest - tu cytat: "Pełnoprawnym członkiem drużyny. Nikt nie powinien go osądzać. Ata nie został skazany".
I to właśnie te wypowiedzi nie spodobały się sympatykom Werderu. Wezwali oni do zaprzestania obrony człowieka, którego śledczy oskarżają o gwałt. Poproszony o komentarz w sprawie Mislintat stwierdził na łamach niemieckiej gazety, że... nie rozumie przesłania na banerze zaprezentowanym przez kibiców.
Stuttgarts Sportdirektor Sven #Mislintat hat mit Unverständnis auf ein Banner gegen ihn in der Fan-Kurve des SV #Werder reagiert: https://t.co/qSNFrNVOvO#SVWVFB pic.twitter.com/5A7bentMxg
— DeichStube (@DeichStube) August 14, 2022
Zobacz:
Poważne oskarżenia wobec piłkarza Bundesligi. Przebywa w areszcie
Oskarżono go o gwałt. Teraz próbuje wybrnąć z sytuacji
ZOBACZ WIDEO: Gol marzenie! Tylko zobacz, skąd oddał strzał