Już w marcu dziennikarz Match TV Anton Anisimow po raz pierwszy zaatakował Polaków. Stało się to po tym, jak reprezentację Rosji wykluczono z barażów o mistrzostwa świata. Rywalem Sbornej miała być Polska. Jednak po wybuchu wojny Polacy nie chcieli grać z Rosjanami i nawoływali do wykluczenia kadry tego kraju z walki o mundial.
To wywołało wściekłość dziennikarza. Mówił wtedy o Polakach, że są "paskudnymi stworzeniami". Słowa te podtrzymał w wywiadzie udzielonym portalowi sports.ru. Jego opinie są wręcz absurdalne, o czym piszą sami Rosjanie.
- Ogólnie wszystko jest jasne z tym narodem. Kiedy zawodnicy reprezentacji Polski nawołują do bojkotu meczu z Rosjanami, dążąc do osobistego zysku i oszukując Szwedów, a moja drużyna jest wyrzucona z mundialu - to tak, to są paskudne stworzenia. Nie można o tym mówić inaczej. Nazwałem rzeczy po imieniu - powiedział.
ZOBACZ WIDEO: Z Pierwszej Piłki #15: Lewandowski zadebiutował w Barcelonie! Co go teraz czeka?
- Można zachowywać się jak człowiek i grać w piłkę nożną. I można zachowywać się jak podłe stworzenie. Pomimo tego, że selekcjoner Walerij Karpin powiedział, że zrobiłby to samo, to jestem pewien, że Rosjanie zagraliby na miejscu Polaków - dodał.
Sport nie był jedyną tematyką wywiadu. Anisimow pytany był też o wojnę w Ukrainie. Jego przekonania są zgodne z propagandą rosyjską. Dziennikarz idzie jednak krok dalej i uważa, że Polska chce odnieść korzyści w związku z wojną w Ukrainie.
- Na wszystkich kontynentach toczy się walka o wpływy. Ta sama Polska śni o tym, jak odrodzić Rzeczpospolitą i odzyskać zachodnie tereny Ukrainy. Wierzę, że obwód lwowski jest bliżej Polski i ich biznesu. Oni zakrywają się dobrymi intencjami dla własnej korzyści - stwierdził.
W rosyjskiej telewizji sportowej próżno było szukać informacji dotyczącej zwycięstw reprezentacji Ukrainy. Anisimow znalazł wytłumaczenie tego faktu.
- Nie da się pokazać reprezentacji kraju, który finansuje nazistów. Jarmołenko wysyłał pieniądze nazistom ze swastyką, którzy od ośmiu lat bombardują naszych żołnierzy i cywilów w Doniecku. Dziś ich drużyna powinna być pokazywana w rosyjskiej telewizji? Nie powinno tak być - dodał stosując typową rosyjską propagandę z absurdalnymi, nierzeczywistymi argumentami.
Przypomniał też historię obrońców Mariupola, którzy zostali wywiezieni z Azowstalu. Uważa on, że "wszyscy mieli tatuaże z Hitlerem, Banderą i Szuchewyczem" i dodał, że "oficjalnie to był batalion Sił Zbrojnych Ukrainy". - To jest jeden z etapów denazyfikacji - uznał.
Czytaj także:
Klub Polaka bliżej grupy Ligi Mistrzów. Ciasno w dwumeczach
Media: Lewandowska zablokowała transfer