Przenosiny Antoine'a Griezmanna do Atletico Madryt spotkały się z falą niezadowolenia wśród kibiców FC Barcelony. Jednak po latach może z niego wyniknąć pozytyw dla "Blaugrany". Mowa tutaj o klauzuli w wysokości 40 mln euro, o czym donosi źródło.
Warunki jej są bardzo proste. Według "Mundo Deportivo", zostanie ona uruchomiona w przypadku rozegrania przez Francuza co najmniej połowy spotkań, w których napastnik będzie dostępny do gry. Występ wlicza się, tylko gdy 31-latek spędza minimum 45 minut na boisku.
Wspomniana wcześniej suma ma stanowić obligatoryjne zrealizowanie transferu definitywnego piłkarza.
ZOBACZ WIDEO: Kibice po pierwszym meczu Barcelony w nowym sezonie. Tak oceniają Lewandowskiego
Jednak jak twierdzi źródło, klub z Madrytu nie chce wypłacać klauzuli. Prawdopodobnie będzie chciał uniknąć zapłaty przez niepełne korzystanie z usług Griezmanna. A to byłaby fatalna informacja dla samego zawodnika.
Reprezentant Francji w minionym sezonie zagrał w 29 spotkaniach La Ligi. W ramach nich trzykrotnie pokonał bramkarza rywali oraz zanotował pięć asyst. Z kolei w ostatniej edycji Ligi Mistrzów wystąpił dziewięć razy, zdobywając cztery bramki i dwukrotnie asystując.
Francuz dobrze pokazał się w inauguracyjnym spotkaniu La Ligi, przeciwko Getafe. Na boisku pojawił się w 61. minucie i strzelił bramkę. Ostatecznie "Los Rojiblancos" wygrali ten mecz aż 3:0.
Przed nimi teraz stracie z Villarrealem, na własnym terenie. "Żółta łódź podwodna" także wygrała swój ostatni pojedynek 3:0. Mierzyli się oni wówczas z Realem Valladolid. Teraz czeka ich o wiele trudniejsze zadanie na Wanda Metropolitano. Pierwszy gwizdek tej rywalizacji wybrzmi 21 sierpnia o godzinie 19:30.
"Won nieudaczniku". Ostro w Poznaniu
Marcelo celem klubu Polaka. Kluczowy transfer wisi w powietrzu