To był hit 3. kolejki Serie A. Juventus FC u siebie zmierzył się z AS Romą. Obie drużyny nie ukrywają wysokich aspiracji, które sięgają walki o mistrzostwo Włoch. Spotkanie ostatecznie zakończyło się remisem 1:1, który bardziej zadowolić może gości.
Od pierwszego gwizdka piłkarze Juventusu rzucili się do ataków i już w 2. minucie objęli prowadzenie po trafieniu Dusana Vlahovicia. Później Stara Dama miała jeszcze kilka okazji, by podwyższyć prowadzenie i zamknąć mecz. Tak się jednak nie stało. Gospodarze razili nieskutecznością.
W drugiej połowie Roma doprowadziła do remisu po golu Tammy'ego Abrahama, który pokonał Wojciecha Szczęsnego. Więcej goli w tym spotkaniu nie padło.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pudło roku? Zobacz, co zrobił ten piłkarz
Po zakończeniu meczu trener AS Romy Jose Mourinho zdradził, w jaki sposób zmobilizował swoich piłkarzy. - W przerwie powiedziałem chłopakom, że wstyd mi być ich trenerem. Z kolei asystentowi Fotiemu mówiłem, żeby się modlił, by skończyło się tylko 1:0. W pierwszej połowie ten mecz mógł być zamknięty - powiedział w rozmowie z DAZN.
Te słowa podziałały na piłkarzy, którzy po przerwie prezentowali się już dużo lepiej. Dodajmy, że z ławki rezerwowych weszli w drugiej połowie debiutujący w Juventusie Arkadiusz Milik oraz Nicola Zalewski (AS Roma).
Czytaj także:
Górnik Zabrze przeprowadza sensacyjne transfery. Wiemy o jakie kwoty chodzi!
Milik zadebiutował w barwach Juventusu