Kanonadę rozpoczął już w 3. minucie napastnik Liverpoolu Luis Diaz. Później do siatki trafiali: Harvey Elliott, Trent Alexander-Arnold, Roberto Firmino (dwukrotnie), Virgil van Dijk, Chris Mepham (gol samobójczy) oraz Fabio Carvalho.
Gdy w 85. minucie Diaz po raz dziewiąty umieścił piłkę w bramce AFC Bournemouth, kibice zastanawiali się, czy będą świadkami pierwszej w historii Premier League "dwucyfrówki". Tak się nie stało. Parafrazując znane powiedzenie, bramkarz Bournemouth Mark Travers "wrócił do domu przed dziesiątą".
"The Cherries" wyrównali niechlubny rekord Premier League. Wcześniej 0:9 przegrywali bowiem także piłkarze: Ipswich Town (4 marca 1995 r. z Manchesterem United) oraz Southampton FC. "Świętym" przytrafiło się to... dwukrotnie (25 października 2019 r. z Leicester City oraz 2 lutego 2021 r. z Man Utd).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol. Zobacz, skąd oddał strzał
Specjaliści od mediów społecznościowych z Southampton postanowili nawiązać do tego faktu. Na Twitterze "zaczepili" Bournemouth po bolesnej przegranej.
"Napiszcie do nas prywatną wiadomość, jeśli chcecie pogadać" - tak "Święci" skomentowali na Twitterze post z wynikiem spotkania na Anfield.
Ponadto Southampton FC zamieścił na swoim profilu nową wersję popularnego mema ze Spider-Manami - z herbami obu klubów zamiast głów postaci.
Pod wpisami na profilu Southampton zaroiło się od komentarzy. "Menadżer Southampton ds. social media ma cudowny dzień", "Solidne tweetowanie. Bardzo solidne", "Poczucie humoru - 10 000 procent" - komentowali internauci.
DM us if you need to talk, @afcbournemouthhttps://t.co/nrd7RqHMfY
— Southampton FC (@SouthamptonFC) August 27, 2022
— Southampton FC (@SouthamptonFC) August 27, 2022
Czytaj także: 19 minut i 3 gole Haalanda! Zobacz popis Norwega
Czytaj także: Historyczny mecz Liverpoolu. Podopieczni Kloppa strzelali jak na zawołanie [WIDEO]