Gigantyczna sensacja w Pucharze Polski!

Zdjęcie okładkowe artykułu: Facebook / Lechia Zielona Góra / Trzecioligowiec sprawił sensację
Facebook / Lechia Zielona Góra / Trzecioligowiec sprawił sensację
zdjęcie autora artykułu

Podbeskidzie Bielsko-Biała już w I rundzie pożegnało się z Fortuna Pucharem Polski. Podopieczni Mirosława Smyły sensacyjnie zostali wyeliminowani w Zielonej Górze przez trzecioligową Lechię. Wcześniej bielszczanie nie wykorzystali rzutu karnego.

Zdecydowanym faworytem tego spotkania było Podbeskidzie Bielsko-Biała, które na co dzień występuje o dwa poziomy rozgrywkowe wyżej niż Lechia Zielona Góra. Tymczasem to niżej notowany zespół jako pierwszy ruszył do ataku.

Efektem było zamieszanie w polu karnym, po którym Titas Milasius skierował piłkę do własnej bramki i trzecioligowiec znalazł się na prowadzeniu.

W 65. minucie bielszczanie mieli rzut karny, po tym jak sfaulowany został Milasius. Do piłki podszedł Joan Roman, ale Wojciech Fabisiak wybronił jego strzał. Goście wyrównali niespełna kwadrans później, kiedy kontratak golem zakończył Lionel Abate.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pudło roku? Zobacz, co zrobił ten piłkarz

O losach spotkania zadecydowała dogrywka. W niej Sebastian Górski silnym strzałem pokonał golkipera gości i wyprowadził swój zespół na prowadzenie, którego Lechia nie oddała do końca.

Czwarty zespół III ligi, gr. 3 wyeliminował tym samym ekipę, która aspiruje do walki o awans do PKO Ekstraklasy. Podbeskidzie jest obecnie siódme ze stratą tylko czterech punktów do Wisły Kraków. Teraz zespół będzie mógł skupić się jedynie na lidze.

"Mamy to! Pokonaliśmy Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1 po bramce Seby Górskiego i trafieniu samobójczym Titasa Milasiusa! Meldujemy się w 1/16 Fortuna Pucharu Polski. To jest to!" - przekazał klub w mediach społecznościowych.

Lechia Zielona Góra - Podbeskidzie Bielsko-Biała 2:1 pd. (1:0, 1:1) 1:0 - Titas Milasius 30' (gol samobójczy) 1:1 - Lionel Abate Etoundi 78' 2:1 - Sebastian Górski 100'

Lechia Zielona Góra: Wojciech Fabisiak - Gabriel Estigarribia (101' Kacper Lechowicz), Rafał Ostrowski, Igor Kurowski - Mateusz Zientarski (69' Wołodymyr Szwed), Kacper Zając (69' Rafał Dzidek), Jakub Babij, Mykyta Łoboda (75' Aron Athenstadt), Mateusz Surożyński, Sebastian Górski (101' Łukasz Maćkowiak) - Przemysław Mycan

Podbeskidzie Bielsko-Biała: Krystian Wieczorek - Daniel Mikołajewski, Mateusz Wypych, Iwajło Markow, Titas Milasius (102' Dawid Polkowski) - Michał Willman (63' Ezequiel Bonifacio), Mathieu Scalet, Jakub Bieroński (46' Joan Roman), Yigit Emre Celtik (70' Michał Janota), Krzysztof Drzazga - Kacper Wełniak (70' Lionel Abate Etoundi)

Żółte kartki: Fabisiak, Kurowski, Zientarski, Łoboda, Babij (Lechia) oraz Wełniak, Mikołajewski, Scalet, Abate Etoundi, Roman (Podbeskidzie)

Czerwona kartka: Janota (Podbeskidzie)

Sędzia: Szymon Lizak (Poznań)

Czytaj także:Trener Lechii zapytany czy obawia się zwolnienia. "W ten sposób nigdy niczego nie osiągniemy"Legia II - Wisła Kraków: totalna demolka

Źródło artykułu:
Czy Podbeskidzie Bielsko-Biała awansuje do PKO Ekstraklasy?
Tak
Nie
Zagłosuj, aby zobaczyć wyniki
Trwa ładowanie...
Komentarze (2)
avatar
gp56
31.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gigantyczna sensacja to może być np. dzisiaj jak Bayern przegra w Pucharze Niemiec.  
avatar
Narysuj
31.08.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Podbeskidzie juz nie idzie, Podbeskidzie sue czołga