To nie jest łatwy czas dla Manchesteru United. "Czerwone Diabły" od długiego czasu nie potrafią odzyskać dawnego blasku.
Tego lata postanowiono, że pomóc ma w tym prowadzący dotychczas Ajax Amsterdam Erik ten Hag. Holender swoje rządy w Manchesterze rozpoczął od gigantycznych wydatków.
Jak informuje bowiem "The Athletic", władze klubu zakładały na to okienko transferowe budżet w wysokości około 135 mln euro. Bardzo słaby start sezonu (porażka 1:2 z Brighton oraz 0:4 z Brentford) sprawił jednak, że na Old Trafford rozpoczęły się nerwowe ruchy.
Klub, po wcześniejszych zakupach Lisandro Martineza (57 mln) oraz Tyrella Malacii (15 mln) postanowił głębiej sięgnąć do kieszeni. Najpierw ogłoszono zakup Casemiro za około 70 mln euro, a następnie rozbito bank na byłego podopiecznego ten Haga z Ajaksu - Antony'ego, za którego zapłacono 95 mln.
W sumie Manchester tego lata wydał niemal 240 mln euro, co przy zarobkach z transferów w wysokości zaledwie 10 mln euro, daje astronomiczny wręcz bilans. Póki co jednak nastroje w klubie nieco się uspokoiły. "Czerwone Diabły" wygrały 3 ostatnie ligowe mecze, powracając do czołówki Premier League. Pytanie jednak, czy na dłuższą metę tak mocne przepłacenie okienka nie odbije się czkawką.
Czytaj także:
- Arkadiusz Milik przebił gwiazdy Juventusu. Zbigniew Boniek został w tyle
- Kadrowicz Czesława Michniewicza zmienia klub. Znamy jego przyszłość
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co za gol. Zobacz, skąd oddał strzał