Losowanie Ligi Mistrzów wywołało spore poruszenie wśród kibiców, bowiem w jednej grupie znaleźli się Bayern Monachium i FC Barcelona. Nie dość, że obie ekipy są prawdziwymi gigantami, to spotkanie ma ciekawy podtekst.
Do Monachium powróci Robert Lewandowski, który przez osiem lat reprezentował barwy tego zespołu. Mimo że podczas kapitalnego okresu zapracował sobie na miano legendy, to z bawarskim klubem nie rozstał się w najlepszych stosunkach.
13 września reprezentant Polski ponownie zawita na Allianz Arena. Matthias Sammer wierzy, że kibice dobrze przywitają napastnika. - Mam nadzieję, że kibice Bayernu się zreflektują - powiedział w jednym z wywiadów były dyrektor sportowy Bayernu.
ZOBACZ WIDEO: Kto wejdzie w buty Lewego w Bundeslidze? Jego losy trzeba śledzić
- To, że jakiś idiota będzie na niego gwizdał, nie powinno mieć znaczenia. Gwizdy pod adresem Lewandowskiego byłyby żałosne. Robert zrobił bardzo wiele dla Bayernu - podsumował.
FC Barcelona postara się przełamać złą passę w spotkaniach z Bayernem Monachium. Duma Katalonii po raz ostatni z tym rywalem wygrała w 2015 roku. W kolejnych latach dominowali Bawarczycy, a w pamięci zapadł mecz, w którym niemiecki klub zdemolował Blaugranę aż 8:2.
Obie ekipy w grupie C mają jeszcze Inter Mediolan i Viktorię Pilzno. Właśnie z tym drugim zespołem drużyna Roberta Lewandowskiego rozpocznie zmagania w nachodzącej edycji Ligi Mistrzów.
Sammer o reakcji kibiców Bayernu na przyjazd Lewego z Barceloną: - Mam nadzieję, że kibice Bayernu się zreflektują. To, że jakiś idiota będzie na niego gwizdał, nie powinno mieć znaczenia. Gwizdy pod adresem Lewandowskiego byłyby żałosne. Robert zrobił bardzo wiele dla Bayernu.
— Tomasz Urban (@tom_ur) September 3, 2022
Zobacz też:
Wielka szansa Roberta Lewandowskiego. Rywal ma ogromne problemy
Legenda Sevilli: Transfer Lewandowskiego mogę określić tylko jednym słowem!
Kibicuj "Lewemu" i FC Barcelonie na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)