Podczas piątkowego starcia z KGHM Zagłębiem Lubin (2:2) doświadczony wahadłowy poruszał się po stadionie w Grodzisku Wlkp. z ortezą na kolanie. To efekt kontuzji, której doznał w meczu I rundy Fortuna Pucharu Polski z GKS Jastrzębie (2:0).
Początkowo trener Dawid Szulczek zakładał, że 29-latek uniknie poważnych problemów i po stosunkowo niedługiej przerwie wróci do gry. Dziś wiadomo, że te optymistyczne przewidywania się nie spełnią.
- Niestety trudno będzie Kubie dojść do pełnego zdrowia w trakcie trwającej rundy. Zrobimy wszystko, żeby zagrał chociaż w spotkaniu zamykającym ten rok. Nie chcemy, żeby czekał do wiosny i miał tak długą przerwę - powiedział opiekun zielonych.
Uraz Jakuba Kiełba to fatalna wiadomość dla Warty. Mowa o jednym z kapitanów drużyny i zawodniku, który przeszedł z nią drogę z II ligi do PKO Ekstraklasy. - Mamy na lewym wahadle Konrada Matuszewskiego, więc zastępstwo będzie. Mimo wszystko absencja Kuby to ogromna strata dla drużyny. Mówimy o zawodniku, który może grać na kilku pozycjach, do tego jest bardzo istotną postacią w szatni - zaznaczył Szulczek.
Przed kontuzją Kiełb występował we wszystkich potyczkach poznaniaków w obecnym sezonie.
Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol
ZOBACZ WIDEO: Co robi Krzysztof Piątek? "Przypomina mi jednego byłego piłkarza"