Real Madryt znowu przed Barceloną. Na Santiago Bernabeu pachniało niespodzianką

Real Madryt przegrywał na Santiago Bernabeu z Mallorką 0:1, ale potrafił pozbierać się i zdobyć cztery gole. Ozdobą spotkania było trafienie Federico Valverde

Michał Piegza
Michał Piegza
radość piłkarzy Realu Madryt Getty Images / Angel Martinez / Na zdjęciu: radość piłkarzy Realu Madryt
Po sobotniej wygranej Barcelony, Real spadł w La Liga na 2. miejsce. Chcąc wrócić na pozycję lidera Królewscy musieli pokonać Mallorkę.

Goście odważniej rozpoczęli spotkanie. Gorąco zrobiło się pod bramką Thibaut Courtois. Później dominował Real, ale poza kilkoma uderzeniami z dystansu nie był w stanie poważniej zagrozić Predragowi Rajkovicowi.

Goście czekali na swój moment i doczekali się go w 35. minucie. Lee Kang-In dośrodkował z rzutu wolnego, a Vedat Muriqi strzałem głową z pięciu metrów pokonał Courtois.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ta dziewczyna wymiata! Zobacz jej popisy

Królewskim przed przerwą udało się wyrównać. W 43. minucie próba Viniciusa Juniora była minimalnie niecelnie. W trzeciej minucie doliczonego czasu ponad 50 metrów z piłką przebiegł Federico Valverde i z ok. 17 metrów uderzył w samo okienko!

Po zmianie stron Real wciąż przeważał, ale długo nie był w stanie poważniej zagrozić przyjezdnym. Dopiero w 61. minucie pięknie z ok. 20 metrów prawą nogą uderzył Lucas Vazquez. Tuż obok słupka. W odpowiedzi Clement Grenier zagrał do Antonio Sancheza, a ten zmarnował świetną szansę. Rezerwowy nie trafił w bramkę.

Królewscy męczyli się, ale w końcu zadali cios. W 72. minucie Rodrygo prostopadle zagrał do Viniciusa, a ten w sytuacji sam na sam trafił obok bramkarza.

Przegrywając goście starali się odrobić stratę, ale Real nie pozwalał rywalom na wiele. Królewscy w końcówce podwyższyli wynik, kiedy Rodrygo, podobnie jak wcześniej Valverde, przebiegł z piłką kilkadziesiąt metrów i z pola karnego uderzył do bramki. To nie był koniec. W doliczonym czasie podawał z rzutu wolnego Toni Kroos, a Antonio Ruediger ustalił wynik meczu. Drużyna z Madrytu wróciła na pozycję lidera La Liga.

Real Madryt - RCD Mallorca 4:1 (1:1)
0:1 - Vedat Muriqi 35'
1:1 - Federico Valverde 45+3'
2:1 - Vinicius Junior 72'
3:1 - Rodrygo Goes 89'
4:1 - Antonio Ruediger 90+3'

Składy: 

Real Madryt: Thibaut Courtois - Lucas Vazquez (72' Dani Carvajal), Antonio Ruediger, David Alaba, Ferland Mendy (59' Nacho) - Dani Ceballos (69' Eduardo Camavinga), Federico Valverde, Toni Kroos - Rodrygo Goes, Eden Hazard (59' Luka Modrić), Vinicius Junior.

RCD Mallorca: Predrag Rajković - Jaume Costa, Martin Valjent, Raillo, Matija Nastasić, Pablo Maffeo - Dani Rodriguez (59' Clement Grenier), I. Ruiz de Galarreta (59' Antonio Sanchez), Rodrigo Battaglia (53' Iddrisu Baba) - Lee Kang-In (79' Abdon Prats), Vedat Muriqi (79' Lago Junior).

Żółte kartki: Mendy, Valverde, Alaba (Real) oraz Maffeo, Nastasić, Raillo, Valjent, Sanchez (Mallorca).

Sędzia: Jorge Figueroa Vazquez.

Primera Division 2022/2023

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1 FC Barcelona 38 28 4 6 70:20 88
2 Real Madryt 38 24 6 8 75:36 78
3 Atletico Madryt 38 23 8 7 70:33 77
4 Real Sociedad 38 21 8 9 51:35 71
5 Villarreal CF 38 19 7 12 59:40 64
6 Real Betis 38 17 9 12 46:41 60
7 Osasuna Pampeluna 38 15 8 15 37:42 53
8 Athletic Bilbao 38 14 9 15 47:43 51
9 RCD Mallorca 38 14 8 16 37:43 50
10 Girona FC 38 13 10 15 58:55 49
11 Sevilla FC 38 13 10 15 47:54 49
12 Rayo Vallecano 38 13 10 15 45:53 49

Pokaż całą tabelę




Czytaj także:
Złoty gol w doliczonym czasie w meczu beniaminków La Liga
Gospodarze lepsi w spotkaniu beniaminków La Liga

Real Madryt obroni mistrzostwo Hiszpanii?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×