Dwa zwycięstwa, trzy remisy i dwie porażki - to bilans "The Reds" w sezonie 2022/23. Szczególnie bolesna była przegrana 1:4 z SSC Napoli. Juergen Klopp ma twardy orzech do zgryzienia przed 2. kolejką fazy grupowej Ligi Mistrzów.
Tym razem Liverpool FC zagra z Ajaksem Amsterdam na Anfield i mimo wszystko jest uznawany za faworyta. Na przedmeczowej konferencji prasowej Niemiec nie zamierzał ułatwiać sprawy rywalom.
- Jedna rzecz, której nie chcę robić, to udzielać Ajaksowi wskazówek. Nie będę tutaj zapowiadał, czego mogą się spodziewać. Na pewno musimy od nowa zbudować pewność siebie, bo w tym sezonie nie jesteśmy konsekwentni, zaczynając od obrony - tłumaczył Klopp. Jego podopieczni stracili 10 bramek na wszystkich frontach.
Jeden z dziennikarzy zasugerował, że przełożenie meczu ligowego z Wolverhampton Wanderers może wybić z rytmu piłkarzy z Merseyside. Reakcja szkoleniowca była bezcenna.
- Jak rytm? Widziałeś nasze ostatnie mecze? Chcemy stracić ten rytm, to byłoby naprawdę fajne - odparł menadżer Liverpoolu.
W pewnym momencie Klopp został jednak wyprowadzony z równowagi. - Ty z aparatem! Gdybyś mógł choć na chwilę przestać robić zdjęcia, żebym zrozumiał pytanie... Proszę tylko o pięć sekund - trener był wyraźnie zirytowany.
Sympatycy Liverpoolu czekają na pierwsze zwycięstwo w tej edycji Ligi Mistrzów. Spotkanie z amsterdamczykami rozpocznie się we wtorek, pierwszy gwizdek arbitra o godz. 21.
Czytaj także:
Kuriozum. To dlatego gol Milika nie został uznany?
Trener Bayernu zachwycony Barceloną. "Dokonała wielkiego rozwoju"
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ta dziewczyna wymiata! Zobacz jej popisy