Hit drugiej kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów pomiędzy Bayernem Monachium a FC Barceloną budzi olbrzymie zainteresowanie w Polsce. Powody są oczywiste - to pierwszy powrót Roberta Lewandowskiego do Monachium od czasu transferu do Barcelony.
Transmisja z tego starcia dostępna jest na kanale Polsat Sport Premium 1, ale nie wszyscy mogą delektować się piłkarską ucztą. Na kilka minut przed pierwszym gwizdkiem pojawiły się problemy z dostępnością transmisji za pośrednictwem internetowej platformy Polsat Box Go.
"UPS! Błąd wewnętrzny serwera. Serwer napotkał niespodziewane problemy. Nie możemy obsługiwać Twojego zapytania. Spróbuj ponownie później" - brzmiał komunikat.
Naprawdę teraz @Polsat_Box?? A tak Was tu chwaliłem... pic.twitter.com/JyP9pZ0q9H
— Bartosz Adamski (@B_Adamski) September 13, 2022
Kibice natychmiast wyrazili swoje niezadowolenie w mediach społecznościowych.
"Serio? Nie potraficie przygotować serwerów na taki mecz? Przecież to jest kpina. Kto zwróci ludziom pieniądze za tę farsę?" - czytamy.
"Dostęp wykupiony specjalnie z myślą o tym spotkaniu, a serwery kompletnie na to nie są przygotowane. Kasa w plecy" - dodał inny z internautów.
Mecz rozpoczął się o godzinie 21:00. Polsat wciąż nie uporał się z kłopotami.
Czytaj także:
- "Tęsknie za nim bardzo". Lewandowski ma w Monachium wyjątkowego kibica
- Zbigniew Boniek zrobi wyjątek dla Lewandowskiego
ZOBACZ WIDEO: Ponad 5 mln wyświetleń. Film z gwiazdorem robi furorę