Po trzech z rzędu remisach Real Madryt przełamał się w 14. kolejce hiszpańskiej La Ligi, pokonując na wyjeździe Athletic Bilbao 3:0. W kolejnym spotkaniu "Królewscy" zmierzyli się na Santiago Bernabeu z Celtą Vigo.
Gospodarze byli zdecydowanymi faworytami tej rywalizacji, ale pierwsze problemy pojawiły się już w 24. minucie. Wówczas boisko opuścił Eder Militao, który doznał kontuzji. Z kolei krótko po zmianie stron Real stracił gola.
ZOBACZ WIDEO: Krychowiak w swoim stylu. Sala od razu wybuchła śmiechem
Na drugą połowę szkoleniowiec Celty zdecydował się wprowadzić Williota Swedberga i to on otworzył wynik rywalizacji. 21-letni Szwed otrzymał podanie w polu karnym od Bryana Zaragozy i strzelił jakby od niechcenia.
Tymczasem uderzenie Swedberga okazało się być perfekcyjne. Thibaut Courtois nie miał bowiem nic do powiedzenia i zmuszony był wyjąć piłkę z siatki, co z pewnością zszokowało kibiców "Królewskich".
Choć gospodarze ruszyli do ataku po stracie bramki, to nie byli w stanie odpowiedzieć. W doliczonym czasie gry Celta dobiła Real, kiedy to ponownie trafił Swedberg, który wszedł z piłką do bramki. Goście przeprowadzili akcję po tym, gdy "Królewscy" grali już w osłabieniu po dwóch czerwonych kartach.
Po tym, jak "Królewscy" przegrali 0:2, tracą obecnie do liderującej FC Barcelony cztery punkty. W dodatku mogą spaść na 3. miejsce w przypadku, gdy Villarreal CF wygra zaległe spotkanie.