Właściciel Chelsea rozwścieczył Egipcjan. Poszło o Salaha

Getty Images /  Andre Weening/Orange Pictures/BSR Agency / Na zdjęciu: Mohamed Salah
Getty Images / Andre Weening/Orange Pictures/BSR Agency / Na zdjęciu: Mohamed Salah

Todd Boehly w ostatnim czasie lubi zaskoczyć kontrowersyjnymi wypowiedziami. Najpierw zaproponował mecz gwiazd Premier League i play-offy o utrzymanie, teraz zaś naraził się Egipcjanom odnosząc się do przeszłości Mohameda Salaha.

- Mamy jedną z najlepszych akademii na świecie. Tylko spójrz, jakich wypuściliśmy z niej piłkarzy: Mo Salah, Kevin De Bruyne, a ostatnio Tammy Abraham, Reece James, Mason Mount czy Trevoh Chalobah - stwierdził Todd Boehly podczas "SALT".

Rzecz w tym, że Mohamed Salah w Chelsea spędził zaledwie 2,5 roku, a i to jest pewnym nadużyciem, bowiem w tym czasie był regularnie wypożyczany, najpierw do Fiorentiny, a następnie do AS Romy.

Nie przeszkodziło to jednak nowemu właścicielowi Chelsea uznać go za produkt akademii klubu.

Te słowa wyjątkowo nie przypadły do gustu rzeczywistemu pierwszemu klubowi Egipcjanina, czyli El Mokawloon. Głos w tej sprawie zabrał Mohamed Adel Fathi, który zasiada w zarządzie klubu.

- To co mówi nowy właściciel Chelsea pokazuje całkowity brak zrozumienia sytuacji. Mohamed Salah to źródło dumy dla klubu El Mokawloon oraz egipskiego i arabskiego futbolu. Jesteśmy zaszczyceni, że jest jednym z naszych synów. Cały świat zna karierę Salaha i to, gdzie zaczynał, ale wygląda na to, że właściciel Chelsea jest jedyną osobą, która tego nie wie - stwierdził Fathi za pośrednictwem Facebooka.

Czytaj także: 
Kolejny gigant w grze o młodą gwiazdę. To będzie najgorętsze nazwisko okienka?
Media: jest decyzja ws. Milika

ZOBACZ WIDEO: Ponad 5 mln wyświetleń. Film z gwiazdorem robi furorę

Komentarze (0)