Pierwszy mecz w nowym domu. Remis w meczu Szachtara

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: piłkarze Szachtara Donieck
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: piłkarze Szachtara Donieck

Po sześciu latach do Warszawy wrócił hymn Ligi Mistrzów, który na żywo wywołuje ciarki na plecach. To tu pierwszy domowy mecz w najbardziej prestiżowych rozgrywkach klubowych rozegrał Szachtar Donieck, który zremisował z Celtikiem Glasgow 1:1.

W 29. minucie wszyscy podnieśli się z miejsc, a chwilę później zwariowali z radości. Giorgij Sudakow zagrał na lewą stronę do Mychajło Mudryka. Utalentowany 21-latek uciekł obrońcom i miał wystarczająco dużo czasu i miejsca, by huknąć nie do obrony. Młody zawodnik razem z kolegami ruszyli do narożnika, by świętować gola razem z kibicami, którzy odzyskali nadzieję na dobry wynik w pierwszym domowym, choć rozgrywanym poza Ukrainą, meczu Ligi Mistrzów.

Nowym domem Szachtara i jego kibiców - przynajmniej do listopada - jest Warszawa. Na stadionie Legii świętowali pięknego gola, którego strzelił jeden z najważniejszych i najzdolniejszych graczy.

- Przez pierwsze miesiące w ogóle nie mogłem skupić się na piłce. Nawet, gdy zebraliśmy się w kwietniu i z Szachtarem zaczęliśmy organizować mecze charytatywne. W maju, podczas zgrupowania reprezentacji, powoli zacząłem rozumieć, że życie toczy się dalej - opowiadał nam Andrij Piatow, bramkarz Szachtara (więcej TUTAJ).

ZOBACZ WIDEO: Kiedy Lewandowski usłyszał to pytanie, aż zadrżał. Odpowiedział: tylko nie to!

Ukraińscy piłkarze wrócili do grania w europejskich pucharach i krajowej lidze, by ich rodacy choć na chwilę zapomnieli o bestialstwie Rosjan i paraliżującej ich państwo wojnie.

Tym bardziej, że start Szachtara w tej edycji jest bardzo dobry. Zespół z Ukrainy zaczął od wygranej na wyjeździe z RB Lipsk aż 4:1. W Warszawie zremisowali z Celtikiem, choć pokazali się z naprawdę dobrej strony.

Trener Igor Jovicević postawił na podobną taktykę, co w Niemczech. Szachtar liczył na kontrataki, które zaczęły się rozkręcać dopiero pod koniec pierwszej połowy.

Wcześniej dominował Celtic, który już w dziesiątej minucie wyszedł na prowadzenie. Sead Haksabanović przejął piłkę tuż przed polem karnym Szachtara po dalekim wybiciu obrońcy, podał do Reo Hatate, który uderzył na bramkę z lewej strony. Piłka odbiła się jeszcze od próbującego interweniować Artema Bondarenki i to jemu przypisano trafienie.

Po mocnym początku Celticu bliżej zwycięstwa byli jednak gospodarze, którzy najpierw wyrównali, a chwilę później mogli mieć drugą ramkę, gdyby nie Marian Szwed, który został złapany na spalonym. Cały czas na lewym skrzydle błyszczał Mudryk, o którego latem pytały wielkie kluby. Według "Daily Mail" mógł iść do Bayeru Leverkusen, ale Szachtar zablokował transfer. Później miał pytać o niego także Arsenal.

W środowym meczu nikt nie potrafił przejąć inicjatywy na dłużej, gra toczyła się od bramki do bramki, ale dopiero w końcówce emocje znów sięgnęły zenitu. A to dzięki Jocie, napastnikowi Celticu, który popisywał się efektownymi indywidualnymi akcjami.

Poziom Ligi Mistrzów utrzymali też kibice. Fani Szachtara i polscy kibice zapełnili niemal cały stadion i głośno dopingowali gospodarzy. Poziom trzymali także mniej liczniejsi fani Celticu, którzy momentami zagłuszali pozostałych rozmaitymi przyśpiewkami. Po meczu donośnym aplauzem uhonorowali zespoły.

W następnej kolejce - już po przerwie reprezentacyjnej - Szachtar zagra w Madrycie z Realem. A Mistrzowie Szkocji zmierzą się na wyjeździe z RB Lipsk.

Szachtar Donieck - Celtic Glasgow 1:1 (1:1)
0:1 - Reo Hatate
1:1 - Artem Bondarenko 29' (gol samobójczy)

Szachtar: Anatolij Trubin - Lucas Taylor, Walerij Bondar, Mykola Matwijenko, Yukhym Konoplja - Taras Stepanienko - Oleksand Zubkow (61. Lassina Traore), Artem Bondarenko (74. Neven Djurasek), Giorgij Sudakow (77. Oleg Ocheretko), Mychajło Mudryk - Marjan Szwed (61. Iwan Petrjak).

Celtic: Joe Hart - Josip Juranović, Cameron Carter-Vickers, Moritz Jenz, Greg Taylor - Matthew O'Riley (68. Aaron Mooy), Callum McGregor, Reo Hatate (68. David Turnbull)- Sead Haksabanović (46. Daizen Maeda), Kyogo Furuhashi (68. Georgios Giakoumakis), Jota (86. Liel Abada).

Żółte kartki: Jenz (Celtic).

Komentarze (2)
avatar
tomas68
15.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Lipy ciąg dalszy. 
avatar
Yotsuki
14.09.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Dom to mają na ukrainie ;) a nie w Polsce.