Arkadiusz Milik pod koniec sierpnia zamienił Olympique Marsylia na Juventus FC. Wydawało się, że napastnik reprezentacji Polski będzie miał problemy z regularną grą w drużynie Massimiliano Allegriego. Wszystko ze względu na Dusana Vlahovicia.
Młody snajper jest przecież uznawany za jedną z czołowych gwiazd Starej Damy. Mimo to piłkarz urodzony w Tychach radzi sobie kapitalnie. W sezonie 2022/2023 w barwach tego zespołu rozegrał już sześć spotkań, w których strzelił trzy gole.
Warto wspomnieć, że potrzebował do tego jedynie 290 minut. Z takiego obrotu spraw jest zadowolony Tomasz Hajto. - Mnie Arek Milik zaskoczył pozytywnie. Odszedł do Marsylii, gdzie nie był pierwszym wyborem szkoleniowca. Cały czas tam były jakieś perturbacje. Szkoda chłopaka, bo ma talent i potencjał - powiedział w "Cafe Futbol".
- Jak zobaczyłem, że idzie do Juventusu, to pomyślałem sobie - mogą być ciężary, nie będzie miał łatwo. Zaskoczył mnie, bo tak naprawdę to on teraz jest numerem jeden, a nie Vlahović. On pokazuje, że ma dużo więcej doświadczenia, umie zdobyć bramkę z głowy, umie dograć, utrzymuje się przy piłce, jest zdrowy, uśmiechnięty (...) - dodał.
ZOBACZ WIDEO: Michniewicz wybierał się na trudną rozmowę z Milikiem. Ale napastnik go ubiegł!
Zdaniem byłego reprezentanta Polski, a obecnie eksperta Polsatu Sport, Arkadiusz Milik w takiej formie bardzo przyda się kadrze Biało-Czerwonych. Wspomniał też o potencjalnym ustawieniu na nadchodzące spotkania.
- Nic tylko składać ręce do oklasków, bo przyjdą spotkania, że możemy zagrać dwoma napastnikami lub takie - oby nie - że Robert Lewandowski będzie miał delikatne problemy. Wówczas z tyłu masz takiego Arka Milika grającego w Juventusie. Obyśmy mieli więcej takich "problemów" w kadrze - podsumował Tomasz Hajto.
Czy Arkadiusz Milik potwierdzi swoją formę w nadchodzących spotkaniach reprezentacji Polski? Już w czwartek (22 września) zespół Czesława Michniewicza zagra z Holandią, a w niedzielę z Walią (25 września). Oba mecze odbędą się w ramach Ligi Narodów UEFA.
Zobacz też:
Niezwykłe spotkanie na Narodowym. Wyjątkowy gest Szewczenki względem Lewandowskiego!