Do komunii bez spowiedzi. Mówi, dlaczego tak robi

Po tej wypowiedzi Zbigniewa Bońka może zrobić się duże poruszenie. Były prezes PZPN w Kanale Sportowym zdradził, jak zachowuje się w kościele, gdy przychodzi czas komunii świętej.

Robert Czykiel
Robert Czykiel
Zbigniew Boniek WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Zbigniew Boniek
Małgorzata Domagalik do programu "Niech gadają" w Kanale Sportowym zaprosiła Zbigniewa Bońka. W trakcie rozmowy poruszono wiele przeróżnych wątków i to nie tylko związanych z futbolem. W pewnym momencie dyskusja zeszła na temat wiary.

Były prezes PZPN nie miał problemu z tym, aby przyznać, że jest osobą wierzącą. Prowadząca program jednak zaskoczyła go pytaniem, czy to prawda, że chodzi do komunii świętej bez spowiedzi.

- Jestem katolikiem i czasami to denerwuje, że w Polsce bardzo często się to wyciąga. Kto w Polsce nie jest katolikiem? 99 procent ludzi jest katolikami. Nawet ci, którzy byli komunistami, po cichu się chrzcili. Dzisiaj jednak mam trochę dystansu do kościoła, bo co chwilę się coś tam dzieje. Do spowiedzi nie chodzę, ale chodzę do komunii - przyznał legendarny piłkarz.

Domagalik dopytała Bońka, czy można chodzić do komunii bez spowiedzi. 66-latek odpowiedział krótko.

- Ja chodzę, bo grzechów śmiertelnych nie mam.

Jak na tę sprawę zapatruje się kościół katolicki? Okazuje się, że Boniek działa zgodnie z Kodeksem Prawa Kanonicznego, który mówi: "Kto ma świadomość grzechu ciężkiego, nie powinien bez sakramentalnej spowiedzi odprawiać Mszy świętej ani przyjmować Komunii świętej, chyba że istnieje poważna racja i nie ma sposobności wyspowiadania się".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: kuriozum! "Zgubił" but, a potem... Musisz to zobaczyć

Zbigniew Boniek zrobi wyjątek dla Lewandowskiego >>

"Ma to wypisane na czole". Boniek mówi, co zauważył u Lewandowskiego >>

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×