Ostatnia prosta przed mundialem. Kto musi martwić się o bilet do Kataru?

PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Szymon Żurkowski i Joe Morrell
PAP / Leszek Szymański / Na zdjęciu: Szymon Żurkowski i Joe Morrell

Krystalizuje się skład reprezentacji Polski na mistrzostwa świata. Do pierwszego meczu mundialu w Katarze zostało bardzo mało czasu, ale Czesław Michniewicz nie wyklucza kilku zmian.

W tym artykule dowiesz się o:

Po wygranym 1:0 meczu z Walią powiało optymizmem, kibice mogli choć na chwilę zapomnieć o porażce z Holandią na PGE Narodowym (0:2). To już ostatnia prosta przed tegorocznymi mistrzostwami świata. Czesław Michniewicz poprowadził reprezentację Polski w ośmiu spotkaniach i sprawdził łącznie 49 zawodników. Selekcjoner zrezygnuje z niektórych kadrowiczów.

- W szatni powiedziałem jedną rzecz, którą musiałem powiedzieć: spośród piłkarzy, którzy byli tu z nami, przynajmniej dwóch nie pojedzie na mundial. A są przecież jeszcze inni piłkarze, których brakowało na zgrupowaniu - zaznaczył na konferencji prasowej po zwycięstwie w Cardiff.

Kto obejrzy mundial tylko w telewizji?

Michniewicz ma swoją "żelazną czwórkę" bramkarzy, przy czym Wojciech Szczęsny bezdyskusyjnie jest najwyżej w hierarchii. O bluzę z numerem "dwa" powalczą prawdopodobnie Bartłomiej Drągowski, Łukasz Skorupski i Kamil Grabara. Ostatni z nich zmaga się z problemami zdrowotnymi, a na wrześniowym zgrupowaniu zastępował go Radosław Majecki.

ZOBACZ WIDEO: Dramat z Holandią, wygrana z Walią. Co wiemy przed MŚ? | Z PIERWSZEJ PIŁKI #19 [CAŁY ODCINEK]

Na antenie TVP Sport szkoleniowiec podkreślił, że nie ma czasu na eksperymenty, stąd też będzie najpewniej trzymał się ustawienia z trójką stoperów. W roli rezerwowych na mundial mogą pojechać powołani we wrześniu Paweł Dawidowicz i Mateusz Wieteska. Z różnych względów Michniewicz zrezygnował z usług Marcina Kamińskiego, Bartosza Salamona, Sebastiana Walukiewicza czy Michała Helika.

Wygląda na to, że w Katarze zabraknie jednego z najlepszych golkiperów Bundesligi. Doświadczony Rafał Gikiewicz mógłby zostać awaryjnie powołany w przypadku, gdyby kontuzji nabawili się Szczęsny lub Skorupski. Zresztą sam zawodnik FC Augsburg pogodził się z tym, że nie należy do grona ulubieńców selekcjonera, debiut w kadrze nie jest już jego głównym celem.

We wrześniu ani minuty nie rozegrał Tomasz Kędziora. Michniewicz bardziej liczy na Roberta Gumnego. Kolega Gikiewicza poza prawą stroną może grać na lewej flance, a także w roli pół-prawego środkowego obrońcy. Trener na lewym wahadle chciał przetestować Arkadiusza Recę, lecz ten nabawił się kontuzji. Nie wiadomo, czy gracz Spezii Calcio otrzyma kolejną szansę.

Wykluczony jest wyjazd na mundial Kamila Pestki, kapitan Cracovii przechodzi rehabilitację po poważnej kontuzji kolana. Z kolei Maciej Rybus związał się z rosyjskim Spartakiem Moskwa i w ten sposób właściwie sam skreślił się z reprezentacji Polski.

Bolączki w środku pola

Sytuacja Biało-Czerwonych w środku pola jest nie do pozazdroszczenia. W ostatnim meczu zagrał duet Grzegorz Krychowiak - Szymon Żurkowski. 32-latek z saudyjskiego Al Shabab spisywał się zdecydowanie poniżej oczekiwań. Nie zapowiada się, by Żurkowski wrócił do składu Fiorentiny i dlatego może zostać pominięty w powołaniach na mundial.

Karol Linetty nie potrafi przełożyć formy z klubu na mecze w reprezentacji. Michniewicz z bliska przyglądał się mniej doświadczonym Jakubowi Piotrowskiemu i Mateuszu Łęgowskiemu. Wydaje się jednak, że obaj nie spisali się na tyle dobrze, żeby pojechać do Kataru.

W kadrze nie zostanie uwzględniony Jakub Moder - pomocnik Brighton and Hove Albion w dalszym ciągu narzeka na uraz. Cała nadzieja we wracających do formy Krystianie Bieliku oraz Jacku Góralskim, którzy spędzili przerwę reprezentacyjną w klubach i odbudowują swoją pozycję. Damian Szymański z AEK-u Ateny najwidoczniej nie jest brany pod uwagę przez selekcjonera.

W związku z tym, że Michniewicz preferuje obecnie ustawienie z wahadłowymi, w ostatnich meczach szans nie otrzymali skrzydłowi: Kamil Grosicki i Jakub Kamiński. Michał Skóraś rozegrał zaledwie 11 minut przeciwko Holandii. Tym bardziej o powołaniach mogą zapomnieć sprawdzani wcześniej Przemysław Płacheta, Konrad Michalak i Kamil Jóźwiak.

Najmniej znaków zapytania jest w linii ataku. Pewniakami są oczywiście Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik i Karol Świderski. Krzysztof Piątek powalczy o czwarte miejsce z Adamem Buksą, a także Dawidem Kownackim.

Do 21 października PZPN musi wysłać do FIFA szeroką kadrę na turniej (55 nazwisk), natomiast 14 listopada poznamy ostateczną, 26-osobową kadrę. Dwa dni później Polska rozegra mecz towarzyski z Chile. Spotkanie z Meksykiem na mundialu zostało zaplanowane na 22 listopada.

Rafał Szymański, WP SportoweFakty

Czytaj też:
Znów to zrobił! Jego gol zapewnił Polsce utrzymanie w Lidze Narodów
Co za występ! To bohater meczu z Walią

Komentarze (3)
avatar
prym
27.09.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Ty Atomowy nie obrażaj Adeli ona już dawno wstyd ma za sobą , teraz go tylko przebija. 
avatar
Atomowy Pies
27.09.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Adela ty sobie robisz wstyd za każdym razem jak próbujesz coś mądrego napisać niestety twoje wypociny są tak kiepskie jak sama ty 
avatar
Adela Rozen
27.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
A magister pewnie znowu pojedzie żeby sobie wstydu narobić... :-)