Kacper Kozłowski mówi o tym, czego potrzebuje. "To nie jest łatwe"

WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Kacper Kozłowski (z lewej)
WP SportoweFakty / Mateusz Czarnecki / Na zdjęciu: Kacper Kozłowski (z lewej)

- Przede wszystkim potrzebuję stabilizacji. To nie jest łatwe co chwilę zmieniać otoczenie - powiedział Kacper Kozłowski w rozmowie z portalem Łączy nas piłka.

[tag=72485]

Kacper Kozłowski[/tag] w styczniu tego roku opuścił polską PKO Ekstraklasę. Pomocnik zamienił Pogoń Szczecin na angielskie Brighton and Hove Albion. Zaraz potem został jednak wypożyczony do belgijskiego Royale Union Saint-Gilloise.

Tam spędził poprzednie pół sezonu. Nie było to jednak wypożyczenie tak dobre, jak można by przypuszczać. Polak w barwach zespołu walczącego o mistrzostwo Belgii wystąpił w zaledwie dziewięciu meczach. W tym czasie zanotował zaledwie jedną asystę.

Po sezonie wrócił do Brighton. Z powodu kontuzji nie pojechał jednak na zgrupowanie zespołu przed rozpoczęciem rozgrywek Premier League. Wobec tego rozpoczęły się poszukiwania nowego klubu. Kozłowski trafił na wypożyczenie do holenderskiego Vitesse Arnhem.

ZOBACZ WIDEO: Dramat z Holandią, wygrana z Walią. Co wiemy przed MŚ? | Z PIERWSZEJ PIŁKI #19 [CAŁY ODCINEK]

- Przede wszystkim potrzebuję stabilizacji. To nie jest łatwe co chwilę zmieniać otoczenie. Na razie uważam przenosiny do Vitesse za dobry ruch. Rok regularnej gry jest mi bardzo potrzebny - powiedział pomocnik w rozmowie z portalem Łączy nas piłka.

Razem z utalentowanym środkowym pomocnikiem do Holandii trafił także Bartosz Białek. 20-letni napastnik został wypożyczony z VfL Wolfsburg i podobnie, jak Kozłowski liczy na regularne występy oraz dobrą grę. Ta para stworzyła już jednego gola dla Vitesse. Kozłowski podawał, a Białek pokonał bramkarza.

- Oczywiście, trzymamy się razem, fajnie porozmawiać po polsku, choć nie sprawia mi też problemu posługiwanie się angielskim - stwierdził Kozłowski w kontekście Białka.

Jakby tego było mało, poza zmianą trenera w Vitesse, doszło także do roszady na tym stanowisku w macierzystym klubie utalentowanego pomocnika. Grahama Pottera zastąpił Roberto De Zerbi.

- Z nowym trenerem Brighton jeszcze nie rozmawiałem. Myślę, że nastąpi to bliżej końca mojego wypożyczenia. Na razie jestem w innym klubie, więc bez sensu, żeby trener zawracał sobie głowę zawodnikiem, z którego teraz nie może korzystać - zakończył wychowanek Pogoni Szczecin.

Dotychczas Kozłowski w barwach Vitesse wystąpił łącznie w czterech meczach. Trzykrotnie wychodził w pierwszym składzie zespołu prowadzonego wówczas przez Thomasa Letscha. Zanotował jedną asystę.

Zobacz też:
Kolejny popis Brazylii. Tunezja bez szans
Łukasz Teodorczyk znalazł klub? Polak może wrócić do Włoch

Komentarze (5)
avatar
kareta
29.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Gdyby był dobrym piłkarzem , to by grał , a nie zostawał wypożyczany do innych klubów, przecież to logiczne. Pazerność na pieniądze nie zawsze się opłaca. 
avatar
Paulie
29.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak by byl dobry to by gral, ale grzeje lawe jak reszta. 
avatar
Pyjo3
28.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
avatar
Juras1
28.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
tak to jest jak dla mlodego najwazniejsza jest kasa 
avatar
Krzysztof Nilewicz
28.09.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kolejny młody, utalentowany człowiek, którego zniszczy grzanie ławy i pokłosie braku regularnej gry czyli kontuzje. Oby nie!