- Jeżeli w ŁKS nic nie zmieni się na lepsze, po zakończeniu tego sezonu kończę karierę - komentuje dla Faktu, Tomasz Hajto. Zawodnik jest niezadowolony z kłopotów organizacyjnych swojego obecnego pracodawcy, które skutkują nieregularnymi wypłatami wynagrodzenia.
W czerwcu najprawdopodobniej Hajto zorganizuje pożegnalny benefis. Z futbolu nie zamierza się jednak wycofywać. Zastanawia się czy poświęcić się pracy trenerskiej czy też zostać dyrektorem sportowym.
Więcej w Fakcie.