Tak klub Lewandowskiego zareagował na tragedię w Indonezji

PAP/EPA / Cati Cladera / Na zdjęciu: Robert Lewandowski.
PAP/EPA / Cati Cladera / Na zdjęciu: Robert Lewandowski.

"FC Barcelona cierpi z powodu tragicznych wydarzeń na stadionie Kanjuruhan w Indonezji" - taki wpis w mediach społecznościowych zamieścili przedstawiciele katalońskiego klubu.

W tym artykule dowiesz się o:

Niewyobrażalna tragedia w Indonezji. Po meczu Arema FC - Persebaya FC (2:3) tysiące rozwścieczonych fanów ruszyło na murawę.

Interweniować musiała policja, która użyła gazu łzawiącego, co doprowadziło do wielkiej paniki.

Podczas zamieszek na stadionie w mieście Malang na prowincji Jawa Wschodnia zginęły 182 osoby.

Świat sportu reaguje na wydarzenia w Indonezji. Wpis w mediach społecznościowych zamieścili m.in. przedstawiciele FC Barcelony, klubu, w którym na co dzień występuje Robert Lewandowski. W sobotę Polak strzelił bramkę na wagę zwycięstwa w meczu z RCD Mallorca.

"FC Barcelona cierpi z powodu tragicznych wydarzeń na stadionie Kanjuruhan w Indonezji. Odrzuca wszelkie akty przemocy zarówno na boisku, jak i poza nim. Serdeczne kondolencje kierujemy do rodzin i przyjaciół ofiar" - taki wpis w mediach społecznościowych zamieścili przedstawiciele katalońskiego klubu.

ZOBACZ WIDEO: Kto zawiódł w kadrze? Jemu mówimy "nie"

To jedna z największych tragedii w historii piłki nożnej. Po tym zdarzeniu Indonezyjski Związek Piłki Nożnej zawiesił na tydzień rozgrywki pierwszej ligi.

Zobacz też:
Kolejny popis Brazylii. Tunezja bez szans
Łukasz Teodorczyk znalazł klub? Polak może wrócić do Włoch

Źródło artykułu: