Dawid Jarka: Forma wróci na derby

Jesienią, w większości spotkań, Dawid Jarka był asem Ryszarda Wieczorka, gdyż zaliczył dziesięć trafień, które gwarantowały komplety punktów z Cracovią, Odrą Wodzisław Polonią Bytom i Zagłębiem Sosnowiec. W inauguracyjnym pojedynku z Lechem Poznań młody snajper zaprezentował się nie najlepiej podobnie zresztą jak niemal wszyscy zawodnicy na boisku.

W meczu z poznaniakami Jarka miał dwie sytuacje, których nie zdołał zamienić na bramki. - Szkoda wszystkich akcji naszego zespołu i tych dwóch moich. Żałuję bardzo, że nie zdobyłem gola, ale taka jest piłka. Mecz potoczyłby się inaczej, gdybym wykorzystał chociaż jedną sytuację. Dałem z siebie praktycznie wszystko. Myślę, że forma wróci na derby i wtedy powalczymy o trzy punkty - przekonuje.

- Przede wszystkim mieliśmy nie stracić bramki. Mogliśmy w pierwszej połowie zdobyć gola i potem kontrolować przebieg meczu. To my zaczęliśmy lepiej drugą część gry. Nie wiem czy był rzut karny. Nie będę się wypowiadał na temat pracy sędziów, bo nie widziałem jeszcze telewizyjnej powtórki. Właśnie jedenastka spowodowała, że przegraliśmy przed własną publicznością - dodaje zasmucony Jarka.

Młody zawodnik ma swoje marzenia odnośnie rundy wiosennej. 21-letni napastnik musi jednak szybko odzyskać blask, aby móc liczyć się w walce o koronę króla strzelców. - Chcę zdobyć jak najwięcej bramek dla Górnika Zabrze. Mam nadzieję, że będą to bramki zapewniające mojemu zespołowi punkty. Z moim zdrowiem po czwartkowym wypadku jest wszystko w porządku - kończy.

Komentarze (0)