1 
Zegar tyka, a przyszłość Marco Asensio nadal stoi pod znakiem zapytania. W czerwcu 2023 roku jego kontrakt z Realem Madryt traci swoją ważność. A niewiele wskazuje na to, że dojedzie do jego przedłużenia.
Sytuacja ta spotkała się ze sporym zainteresowaniem angielskich klubów. Jak podaje "Calciomercato", Hiszpan stał się celem Arsenalu, Liverpoolu oraz Tottenhamu. Wcześniej dziennikarze "La Gazetta dello Sport" informowali, że chrapkę na napastnika ma także Juventus, który ostatnio stał się "łowcą" wolnych transferów.
Chętnych na Asensio nie brakuje, ale jego solidnej liczby występów w tym sezonie już tak. 26-latek rozegrał dotychczas zaledwie trzy spotkania na poziomie La Ligi. Były to jednak występy o bardzo małym wymiarze czasowym, w których nie zdobył ani jednej bramki.
Asensio na Estadio Santiago Bernabeu zawitał w 2015 roku. Przeszedł on wówczas z Mallorci za niecałe cztery mln euro. "Królewscy" od razu skierowali go na roczne wypożyczenie do Espanyolu. Po powrocie, hiszpański napastnik przesuwał się coraz to wyżej w drużynowej hierarchii, do momentu aż stał stał się podstawowym piłkarzem Realu.
Hiszpan rozegrał w sumie 239 meczów dla "Los Blancos". W ramach nich strzelił 50 goli oraz zanotował 24 asysty. Podczas swojego dotychczasowego pobytu w Madrycie, wygrał m.in. trzykrotnie Ligę Mistrzów, La Ligę czy klubowe mistrzostwa świata.
A jednak? Zwrot ws. Cristiano Ronaldo
Paulo Sousa na trybunach. Będzie nowym trenerem tego klubu?
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz nawet się nie ruszył. Gol "stadiony świata"!
na Instagramie 
na Facebooku 
