Portugalczyk pozostaje bez pracy od 10 czerwca, kiedy to wyleciał z hukiem z Flamengo Rio de Janeiro. Tam miał osiągać wielkie sukcesy prowadząc zasłużony klub, a wyszła z tego totalna klapa.
Od tego czasu co chwilę pojawiają się różne informacje gdzie teraz wyląduje Paulo Sousa. Ostatnio telewizyjne kamery "złapały go" we Włoszech.
"A kogo my tutaj mamy na trybunach podczas meczu Hellas Verona - Udinese Calcio?" - napisano w mediach społecznościowych Eleven Sports.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ to zrobił! Ten film ma ponad 800 tys. wyświetleń
I coś jest na rzeczy. Jak już bowiem informowaliśmy wcześniej, Sousa jest przymierzany do objęcia Hellasu Werona. Więcej o tym znajdziesz tutaj -->> Nie tylko Juventus. Kolejny włoski klub chce Paulo Sousę.
- Dostałem informację z pierwszej ręki. Nie wykluczam, że "Siwy bajerant" (pseudonim, który Sousa otrzymał w Polsce - przyp. red.) będzie wkrótce trenerem Hellasu Werona - mówił już dwa tygodnie temu Mateusz Borek w programie "Moc Futbolu" w Kanale Sportowym.
Hellas Werona w chwili obecnej znajduje się w strefie spadkowej. W ośmiu meczach zdobyła tylko pięć punktów i zajmuje 18. miejsce. W zespole jest dwóch Polaków: Paweł Dawidowicz i Mateusz Praszelik.
Wspomniany mecz z Udinese Calcio ekipa z Werony przegrała 1:2 prowadząc do 70. minut, a decydującego o porażce gola straciła w trzeciej minucie doliczonego czasu gry.
A kogo my tutaj mamy na trybunach podczas meczu Hellas Verona - Udinese Calcio?#włoskarobotapic.twitter.com/ZEXrM4UCs1
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) October 3, 2022
Zobacz także:
Wisła Kraków ma nowego trenera
"Barcelona wiedziała, że Lewandowski jest dobry, ale nie, że aż tak"