Niedawne zwycięstwo Bayernu w Lidze Mistrzów (5:0 z Victorią Pilzno) było osłodą przeżywanych ostatnio gorzkich chwil w Monachium. "Bawarczycy" źle weszli w początkową fazę Bundesligi, wypadając z czołówki.
Monachijczycy po siedmiu kolejkach zajmowali dopiero piąte miejsce w tabeli, tracąc do liderującego Unionu Berlin aż pięć punktów. Po ósmej serii gier, ich sytuacja uległa zmianie, bo awansowali już na trzecią lokatę, ale gromadząc taką samą sumą "oczek" co czwarta Borussia Dortmund.
Słabe wyniki podsyciły więc spekulację nt. przyszłości szkoleniowca Bayernu. Do całej sytuacji odniósł się prezes klubu, który jasno zakomunikował podczas rozmowy z "Bildem", że nie ma mowy o zwolnieniu Juliana Nagelsmanna. - Było jasne, że mogą być trudne etapy, ale Julian uczy się bardzo szybko i ma wspaniałe cechy. Wszyscy w niego wierzymy - stwierdził Oliver Kahn.
Zespół z Allianz Areny w tym sezonie Bundesligi strzelił najwięcej goli spośród wszystkich drużyn biorących udział w tych rozgrywkach. Na ich koncie bramkowym znalazły się bowiem aż 23 trafienia. Nie przełożyło się to jednak często na końcowe rezultaty ligowych starć.
Teraz przed mistrzami Niemiec bardzo trudne spotkanie. Już 8 października wybiorą się oni na Signal Iduna Park, aby zmierzyć się z BVB w "Der Klasikerze". Pierwszy gwizdek hitu dziewiątej kolejki wybrzmi o godzinie 18:30.
Miarka w Barcelonie się przebrała. To jego koniec?!
Liga Mistrzów. Wyniki wtorkowych meczów
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz nawet się nie ruszył. Gol "stadiony świata"!