We wtorkowej serii meczów Ligi Mistrzów SSC Napoli rozbiło w Amsterdamie tamtejszy Ajax aż 6:1. Piotr Zieliński wpisał się na listę strzelców tuż przed zakończeniem pierwszej połowy - trafił w 45. minucie na 3:1.
Był to niemal ostatni akcent jego gry w tym meczu, bowiem po zmianie stron na murawie już go nie było. Powód? Kontuzja łydki i wymuszona zmiana.
45 minut wystarczyło jednak, żeby zrobić wrażenie. Pod takim był trener gospodarzy Alfred Schreuder. Ten na konferencji po meczu nie szczędził mu pochwał.
ZOBACZ WIDEO: Kto zawiódł w kadrze? Jemu mówimy "nie"
Powiedział nawet wprost, że Polak to jeden z tych najlepszych. - To dwójka najlepszych piłkarzy, Zieliński i Lobotka radzą sobie naprawdę dobrze - przyznał.
Schreuder stwierdził też, że przy Polaku zyskują inni. Tak jest m.in. w przypadku Chwiczy Kwaraccheliego. - Gdy gra razem z Zielińskim, jest bardzo mocny przy piłce - wyjaśnił.
Zieliński w tym sezonie ponownie błyszczy, co jest jego doskonałą odpowiedzią na słabsze poprzednie rozgrywki oraz fakt, że dużo mówiło się o tym, że może opuścić ekipę z Neapolu.
Teraz jest ponownie jej jednym z liderów. W tym sezonie łącznie w rozgrywkach Serie A oraz Ligi Mistrzów zaliczył już cztery gole i pięć asyst, a potrzebował do tego 11 występów.
Zobacz także:
Nie wyszedł na drugą połowę. Już wiadomo, dlaczego
Wrze po meczu Barcelony. Hiszpańskie media wskazują winnego