"Sporo zmieniamy, sporo mieszamy", czyli Widzewa Łódź sposób na Piasta Gliwice

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: trener Janusz Niedźwiedź
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: trener Janusz Niedźwiedź

- Nie chcę śledzić wszystkich meczów od początku. Każdy trener ma swoje ustawienia, które się zmieniają. Trzymamy pod prądem wszystkich zawodników - przyznaje trener Widzewa Łódź Janusz Niedźwiedź przed meczem z Piastem Gliwice.

Spotkanie to odbywa się w poniedziałek, gdyż we wtorek gliwiczanie rozgrywali zaległe spotkanie z Rakowem Częstochowa. Wicemistrzowie Polski wygrali 1:0.

- Czekaliśmy do tego meczu, żeby zaplanować nasze działania. Pokazał nam on, jak Piast grał i jak może zagrać z nami. Oni mają swoje sposoby na różnych przeciwników. Patrząc na nasze podobieństwa z Rakowem być może będzie tak, że Piast będzie chciał zagrać tak samo z nami. Raków nie był zespołem lepszym. Piast mocno pokrzyżował mu szyki. To był bardzo wyrównany mecz - ocenił trener beniaminka z Łodzi.

- Gliwiczanie mieli cztery dni, żeby coś skorygować. Spodziewamy się podobnego spotkania. Każdy z trenerów ma swoje pomysły. Musimy skupić się na sobie, na swoich działaniach, żeby jak najbardziej utrudnić Piastowi budowanie swoich działań - dodał Janusz Niedźwiedź.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: bramkarz nawet się nie ruszył. Gol "stadiony świata"!

W ostatnim czasie szkoleniowiec Widzewa Łódź dość dużo rotuje składem. Nie tylko tym podstawowym i rezerwowym, ale w ogóle kadrą meczową.

- Cały czas w procesie treningowym dbamy, żeby rotować zawodnikami. Chcemy, żeby piłkarze nie wiedzieli, że mają pewne miejsce w drużynie. Sporo zmieniamy, czasem lewonożny zawodnik gra na środku, bo różnie bywa w meczu. Trzymamy pod prądem wszystkich, a liga jest długa. Rywalizacja podnosi poziom każdego - zarówno grającego, jak i niegrającego - tłumaczy Niedźwiedź.

Logika podpowiada, że skoro tydzień temu łodzianie z Rakowem Częstochowa u siebie bezbramkowo zremisowali, a Piast niedawno z tą drużyną przegrał, powinno się udać pokonać ekipę trenera Waldemara Fornalika. Tyle, że to tak nie działa.

- Piast zmienia swoje ustawienie. W obronie bronią inaczej, w ataku inaczej. W defensywnie zawodnicy schodzą na wahadło. Mają określone zachowania, na które można się przygotować. Każdy z trenerów będzie szykować coś innego, żeby się pokazać. Piast grał już z zespołami, które grają w takim samym ustawieniu, co my - odpowiedział trener Widzewa.

Co jest zatem jedynym pewnikiem? To, że będą... zmiany Tu Janusz Niedźwiedź wypowiadał się w tonie... Heraklita z Efezu.

- Nie chcę śledzić wszystkich meczów od początku. Każdy trener ma swoje ustawienia, które się zmieniają. Każdy szuka mniejszych rzeczy, detali, stworzenia przewagi w danym sektorze. Każdy zespół wprowadza coś nowego, tyczy się to również stałych fragmentów gry. Rozmawiamy z zawodnikami, żeby mieli otwartą głowę. Musimy być gotowi, to wynika z procesu treningowego. Sporo mieszamy, jeśli chodzi o systemy - powiedział.

Mecz Piast Gliwice - Widzew Łódź zamknie 12. kolejkę PKO Ekstraklasy. Rozpocznie się w poniedziałek 10 października o 20:30. Relacja na żywo w WP SportoweFakty.

Czytaj też: Trudne zadanie przez Piastem. Duże słowa Fornalika o rywalu

Komentarze (0)