Właściciel Rakowa mówi wprost. To sądzi o mistrzostwie Polski

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Rakowa Częstochowa
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: piłkarze Rakowa Częstochowa

- My po prostu musimy bić się o mistrzostwo. Jeśli ktoś w klubie myśli inaczej, to powinien odejść - powiedział Michał Świerczewski w programie Liga + Extra w telewizji Canal+.

[tag=600]

Raków Częstochowa[/tag] systematycznie buduje swoją pozycję w polskiej.  Zespół z Częstochowy rok po roku prezentuje coraz lepszy futbol.

To także przekłada się na wyniki. Dopiero w 2019 roku drużyna prowadzona przez Marka Papszuna awansowała do rozgrywek PKO Ekstraklasy. Udało się także dwukrotnie zdobyć wicemistrzostwo Polski oraz puchar Polski.

Właściciel Rakowa stawia swojemu zespołowi bardzo jasny cel. Nie może dziwić, że oczekuje od drużyny prowadzonej przez Papszuna kolejnego kroku wprzód. Tym byłoby oczywiście mistrzostwo Polski.

- Skoro w poprzednim sezonie zostaliśmy wicemistrzem Polski, zdobyliśmy Puchar Polski, a dwa sezony wcześniej napisaliśmy dokładnie tę samą historię to musimy być rozczarowani. My po prostu musimy bić się o mistrzostwo. Jeśli ktoś w klubie myśli inaczej to powinien odejść - powiedział Świerczewski w Lidze + Extra. Ta wypowiedź działacza jest reakcją na wywiad Marka Papszuna z przed kilkunastu dni. [WIĘCEJ TUTAJ]

Jednak znamienna jest także druga część tej wypowiedzi, w które działacz w jakiś sposób stara się zdjąć presję z Rakowa. - To nie dotyczy tylko nas. To powinien być obowiązek Legii, Lecha i Pogoni. Każdy z tych klubów powinien dokładnie w ten sam sposób podchodzić do sezonu. Walka o mistrzostwo to obowiązek - dodał.

Po 11 rozegranych meczach Raków jest wiceliderem tabeli, a do przewodzącej stawce Legii ma punkt straty. Częstochowianie rozegrali jednak mecz mniej od warszawian.

Czytaj także:
Gorzkie wnioski dla reprezentacji Polski. "Ten poziom jest dla nas za wysoki"
Ostatni uczestnik mundialu wyłoniony! Zdecydował błyskawiczny gol

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ to zrobił! Ten film ma ponad 800 tys. wyświetleń

Komentarze (0)