AKS ZŁY, grający w klasie A, pisze na Facebooku, że w nocy z 3 na 4 września na jednej z warszawskich ulic brutalnie pobity został Minh Phan Duc. Doznał on licznych obrażeń ciała, w tym złamań kości twarzoczaszki. "Ocknął się dopiero w szpitalu. Wiele wskazuje na to, że atak miał podłoże rasistowskie" - zaznaczono.
"Duc nie doznał całe szczęście żadnego trwałego uszczerbku na zdrowiu. Bardzo szybko też pozbierał się psychicznie. Jest silny i dzielny. Lekarz zalecił mu 6-tygodniową przerwę w treningach" - dodano.
Wietnamczyk do zajęć ma wrócić 17 października. "Jesteśmy wstrząśnięci tym, co się stało. Każdy, kto poznał Duka, ten wie, że to cudowny człowiek. Ciepły, życzliwy, wyrozumiały i dobry dla ludzi" - podkreślono.
15 października AKS ZŁY zorganizuje specjalny dwumecz. Wydarzeniu towarzyszyć będzie hasło: "NIE rasistowskiej przemocy".
"Tym razem zaatakowany został Duc, ale nie możemy zapominać o aktach agresji wobec ludzi, którzy osiedlili się w Polsce, uciekając przed wojną i prześladowaniami. Wiemy też, że wobec kryzysów światowych, coraz więcej osób szukać będzie w Polsce schronienia. Należy zacząć głośno mówić o tym, że nie ma zgody na powrót rasistowskich demonów!" - czytamy w poście warszawskiego klubu.
Wspomniany dwumecz ma być zupełnie wyjątkowy. "To nie będzie zwykłe wydarzenie piłkarskie. Spotkamy się już godzinę przed rozpoczęciem pierwszego meczu, aby wspólnie pomalować transparenty. Zapraszamy wszystkich, którzy myślą podobnie jak my: że Warszawa nie może być miastem, w którym nienawiść i agresja jest akceptowana. Pełny stadion będzie mocnym gestem niezgody na rasizm i ksenofobię, a także gestem wsparcia dla tych, którzy doświadczyli przykrych sytuacji" - podsumowano.
Zobacz także:
> Właściciele PSG inwestują w kolejny klub. Już wcześniej podgryzał mocarzy
> Choroba zatrzymała gwiazdę Bayernu. Osłabienie drużyny przed meczem Ligi Mistrzów