Transfer Saida Hamulicia do Stali Mielec dla wielu był zaskoczeniem. 21-letni piłkarz grał wcześniej w lidze litewskiej, jednak odnalazł się w mieleckim klubie, w którym zdobył już sześć bramek.
Holendrem mającym bośniackie pochodzenie zainteresował się Raków Częstochowa. - Odnośnie zapytań formalnych to kwestia prezesa klubu, do zarządu wpływają zapytania. Mnie to nie interesuje, mamy połowę rundy i czekamy do jej zakończenia. Said Hamulić ma ważny kontrakt, strzela systematycznie bramki i liczę, że będziemy mieli go do dyspozycji i będzie strzelał bramki, co da nam punkty do ligowej tabeli. To najważniejsze dla nas. Co będzie po rundzie? Będziemy się nad tym zastanawiać - powiedział Adam Majewski na konferencji prasowej.
Hamulić zdobył 6 bramek w lidze. - Na obecną chwilę jest czołowym napastnikiem ligi, statystyki mówią same za siebie. Zdobył sześć bramek i wychodzi z tego, że strzela gole co drugi mecz i mam nadzieję, że tak pozostanie. To młody zawodnik i mam nadzieję, że nadal będzie strzelał gole. Cieszymy się, że mamy go w zespole - zaznaczył Majewski.
Początkowo gra Holendra w Stali była dla wielu ciekawostką. Teraz sztaby rywali mieleckiej drużyny będą zwracały na jego osobę większą uwagę. - To normalne, że jak napastnik się wyróżnia, to obrońcy zwracają na niego uwagę. Gdybyśmy jednak patrzyli w ten sposób, to Robert Lewandowski nie powinien już grać i zdobywać bramek. Na tym polega sztuka, że jak ma się intuicję, to zdobywa się bramki. Dzięki niemu też inni zawodnicy będą mieli miejsce - podsumował trener Stali Mielec.
Czytaj także:
Trzy gole w sparingu Warty
Jacek W. podejrzany o udział w gangu
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ale huknął! Musisz obejrzeć tę bramkę