Trzęsienie ziemi w klubie Kamila Glika. "To mój obowiązek"

Chaos we włoskim Benevento Calcio, którego barwy reprezentuje Kamil Glik. Po czterech meczach bez zwycięstwa do dymisji podał się trener, który był kandydatem na selekcjonera reprezentacji Polski. Reakcja szefów klubu? Zaskakująca.

Szymon Łożyński
Szymon Łożyński
Kamil Glik WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Kamil Glik
Chodzi o Fabio Cannavaro. Legenda włoskiej piłki przejęła niedawno Benevento Calcio, grający w Serie B.

49-latek nie odmienił jednak oblicza zespołu. W czterech meczach z nim na ławce trenerskiej Benevento Calcio zdobyło tylko dwa punkty (15. miejsce w tabeli). Po dwóch remisach przyszły dwie porażki i właśnie po tej sobotniej (1:2 z Como 1907) Cannavaro podał się do dymisji - informuje Sky Sport Italia.

- Zrezygnowałem, ponieważ uważałem to za swój obowiązek. Pasquale Foggia jest dla mnie nie tylko dyrektorem sportowym klubu, ale i moim przyjacielem. Wolałem się wycofać. Moi podopieczni mnie słuchają, ale wciąż popełniałbym zbyt wiele błędów indywidualnych - tłumaczył Cannavaro.

ZOBACZ WIDEO: To on będzie liderem Polaków na mundialu? "To może być czarny koń reprezentacji"

Jego rezygnacja nie została jednak przyjęta. Sky Sport Italia informuje, że w najbliższych dniach ma dojść do spotkania szefów klubu z Cannavaro, na którym zostaną podjęte decyzje, co dalej.

W czterech meczach, w których Cannavaro prowadził Benevento, Kamil Glik wystąpił tylko w pierwszym z nich. W tym spotkaniu obrońca reprezentacji Polski doznał urazu uda i dlatego nie był do dyspozycji Włocha w kolejnych starciach.

Niedługo Glik powinien jednak wrócić do gry, pytanie czy dalej do składu będzie wystawiał go Cannavaro, czy już inny trener?

Czytaj także:
Tak Kamil Glik walczy o formę. Sprowadził specjalną maszynę
Były reprezentant wskazuje partnera dla Lewandowskiego. "Zaimponował mi"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×