Chodzi o Fabio Cannavaro. Legenda włoskiej piłki przejęła niedawno Benevento Calcio, grający w Serie B.
49-latek nie odmienił jednak oblicza zespołu. W czterech meczach z nim na ławce trenerskiej Benevento Calcio zdobyło tylko dwa punkty (15. miejsce w tabeli). Po dwóch remisach przyszły dwie porażki i właśnie po tej sobotniej (1:2 z Como 1907) Cannavaro podał się do dymisji - informuje Sky Sport Italia.
- Zrezygnowałem, ponieważ uważałem to za swój obowiązek. Pasquale Foggia jest dla mnie nie tylko dyrektorem sportowym klubu, ale i moim przyjacielem. Wolałem się wycofać. Moi podopieczni mnie słuchają, ale wciąż popełniałbym zbyt wiele błędów indywidualnych - tłumaczył Cannavaro.
ZOBACZ WIDEO: To on będzie liderem Polaków na mundialu? "To może być czarny koń reprezentacji"
Jego rezygnacja nie została jednak przyjęta. Sky Sport Italia informuje, że w najbliższych dniach ma dojść do spotkania szefów klubu z Cannavaro, na którym zostaną podjęte decyzje, co dalej.
W czterech meczach, w których Cannavaro prowadził Benevento, Kamil Glik wystąpił tylko w pierwszym z nich. W tym spotkaniu obrońca reprezentacji Polski doznał urazu uda i dlatego nie był do dyspozycji Włocha w kolejnych starciach.
Niedługo Glik powinien jednak wrócić do gry, pytanie czy dalej do składu będzie wystawiał go Cannavaro, czy już inny trener?
Czytaj także:
Tak Kamil Glik walczy o formę. Sprowadził specjalną maszynę
Były reprezentant wskazuje partnera dla Lewandowskiego. "Zaimponował mi"