W szerokiej kadrze reprezentacji Polski na mistrzostwa świata w Katarze nie mogło zabraknąć Kamila Glika. 34-latek broni barw drugoligowego Benevento Calcio i niezmiennie jest istotnym elementem w układance selekcjonera Biało-Czerwonych. Może pochwalić się dużym doświadczeniem, jeśli chodzi o grę w narodowych barwach (98 występów).
Wiele wskazuje na to, że będzie to ostatni wielki turniej w karierze kadrowicza. Zdaniem Moreno Torricelliego Glik w dalszym ciągu może być filarem defensywy zespołu Michniewicza.
- Najlepsze lata ma już za sobą, co jednak nie znaczy, że jest słabym zawodnikiem. Środkowi defensorzy to na tyle specyficzna pozycja, na której dużą rolę odgrywa czytanie gry, ustawianie się, a te umiejętności zyskuje się dzięki doświadczeniu - tłumaczył były reprezentant Włoch na łamach "Super Expressu".
ZOBACZ WIDEO: Polskie kluby zarobią na mundialu? "To duża kwota"
Można spodziewać się, że w starciu z Meksykiem na mundialu (22 listopada) Glik wystąpi po raz 100. z orzełkiem na piersi. Dla wychowanka MOSiR Jastrzębie Zdrój to ostatni dzwonek, by osiągnąć sukces na arenie międzynarodowej.
Torricelli spodziewa się, że piłkarz będzie wyjątkowo zmotywowany. - Glik ma cechy przywódcze, to urodzony lider. Jestem przekonany, że on sam doskonale zdaje sobie sprawę z wagi tego turnieju, ile on znaczy dla niego samego. Kariera piłkarza nie trwa wiecznie, a w pamięci najbardziej zapadają to najwspanialsze mecze o dużą stawkę - mówił.
Czytaj także:
AC Milan lepszy w nowych derbach. Beniaminek nie postraszył
Dramat podczas meczu Chelsea - Man Utd