Zachwytom nie ma końca. "Lewandowski. Futbolista. Goleador. Pichichi"

Getty Images / David S. Bustamante/Soccrates / Na zdjęciu: Robert Lewandowski
Getty Images / David S. Bustamante/Soccrates / Na zdjęciu: Robert Lewandowski

FC Barcelona bez najmniejszych problemów wygrała na Camp Nou z Athletic Bilbao 4:0, a tradycyjnie gola i asystę zaliczył Robert Lewandowski. Polak jest bezcenny dla Katalończyków, a jego świetną grę Blaugrana podsumowała w trzech słowach.

W tym artykule dowiesz się o:

Kapitan reprezentacji Polski przyzwyczaił nas do świetnych występów w trykocie FC Barcelony. Robert Lewandowski najpierw zapisał na swoim koncie asystę, a w 22. minucie sam skierował piłkę do siatki. Po podaniu Dembele reprezentant Polski fantastycznie zachował się w polu karnym, stanął oko w oko z bramkarzem i silnym strzałem zaznaczył swoją obecność na murawie. W końcówce Ferran Torres ustalił rezultat na 4:0 dla "Blaugrany".

"Polak nie odpoczywa. Nie zamierza nic zmieniać i nie przestaje powiększać swojego rekordu bramkowego. Najpierw asystował przy golu Dembele, a potem Francuz 'oddał' mu prezent. Reprezentant Polski ma już 12 bramek na swoim koncie w LaLiga" - podsumowali występ "Lewego" przeciwko drużynie z Bilbao eksperci dziennika "Marca" (zobacz szczegóły TUTAJ-->).

Po meczu FC Barcelona skomentowała popis Lewandowskiego w mediach społecznościowych. Wystarczyły trzy słowa, aby docenić klasę Polaka. "Lewandowski. Futbolista. Goleador. Pichichi" - czytamy.

ZOBACZ WIDEO: To on będzie liderem Polaków na mundialu? "To może być czarny koń reprezentacji"

Dla nie każdego kibica może być jasny ostatni zwrot - Pichichi. Już wyjaśniamy. To trofeum zdobywane corocznie przez króla strzelców ligi hiszpańskiej. Inicjatorem przyznawania tej nagrody był właśnie hiszpański piłkarz Pichichi, a dokładnie Rafael Moreno Aranzadi.

Pierwszy raz trofeum przyznano w sezonie 1928/1929, zarazem pierwszym w Primera Division. Nagrodę przyznają pracownicy hiszpańskiej gazety "Marca". Obecny rekord 50 zdobytych goli ustanowił Lionel Messi z FC Barcelona w sezonie 2011/2012.

Przypomnijmy, że w niedawnym El Clasico podopieczni Xaviego przegrali 1:3 i skomplikowali sobie sprawę w wyścigu po tytuł. Na chwilę obecną FC Barcelona plasuje się na drugiej pozycji w stawce Primera Division. Prowadzący Real ma trzypunktową przewagę nad "Blaugraną".

Klub z Camp Nou czeka teraz hitowe starcie w Champions League. FC Barcelona musi wygrać w starciu rewanżowym z Bayernem Monachium, by zachować szanse na awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Hitowe spotkanie zostanie rozegrane w najbliższą środę (26 października) o godz. 21:00.

Zobacz także:
Lewandowski musi odpoczywać. Xavi mówi kto ma go zastąpić

Komentarze (1)
avatar
okiem trenera
24.10.2022
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
10 minut które wstrząsnęły Camp Nou: 12 min. asysta R.L. przy golu Dembele na 1:0, w 22 min. odwrotnie - asysta Dembele przy golu R.L. na 3:0 i było po meczu :)