W lipcu opuścił Bayern Monachium i powiedział wprost, że nie chciałby w tym sezonie zagrać przeciwko mistrzom Niemiec. Los zakpił sobie z tego.
FC Barcelona z Robertem Lewandowskim w składzie zmierzyła się z byłym pracodawcą kapitana reprezentacji Polski w fazie grupowej Ligi Mistrzów.
Bayern wygrał dwukrotnie, a "Lewy" nie zdołał znaleźć sposobu, żeby w tych meczach trafić do siatki - Barca przegrała 0:2 w Monachium i 0:3 na własnym boisku.
W rozmowie z katalońskim dziennikiem "La Vanguardia" Lewandowski zdradził, czego Barcelonie brakuje w porównaniu z jego poprzednim klubem, w którym spędził osiem ostatnich sezonów i zdobył wszystko w klubowej piłce, co tylko mógł.
- Bayern od lat cieszy się dużą stabilnością. Mogą nie grać dobrze. Na przykład nie byli lepsi od nas w meczu w Monachium, ale ostatecznie wygrali. I tej stabilności Barca czasami potrzebuje, ale nie jest to łatwe - powiedział Lewandowski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Meksykanka zadziwiła świat. Trafiła z 30 metrów w okienko
"Lewy" został też zapytany o różnych zawodników. I tutaj największą uwagę zwrócono na słowa o Thomasie Muellerze, z którym miał doskonały kontakt w Monachium. To z nim tworzył kapitalnie współpracujący duet w "napadzie" Bayernu.
- To ktoś, kto jest zabawny... Ktoś, kto dużo mówi. Każdego dnia. Legenda Bayernu - przyznał Lewandowski. "Jego były kolega z drużyny ucieszy się, gdy to usłyszy!" - skomentował te słowa niemiecki "Bild".
Odkąd Polak opuścił Monachium, Mueller nieustannie zaczepia go w mediach społecznościowych. - Panie Lewandowski? Do zobaczenia wkrótce w Monachium - powiedział po losowaniu grup w Lidze Mistrzów.
W Bayernie obaj grai razem od 2014 roku. Mogli cieszyć się z ośmiu tytułów mistrza Niemiec. Wygrywali też Champions League czy Klubowe Mistrzostwo Świata.
Zobacz także:
Tego nikt się nie spodziewał. Zaskakująca decyzja ws. Szczęsnego przed hitem
Od słów do czynów. Ukraina z oficjalnym apelem do FIFA