Rywalizacje Realu Betis z Sevillą już niejednokrotnie były świetnymi widowiskami, przy których postronny kibic świetnie się bawił. Podobnie było tym razem, bo świetna atmosfera na trybunach Estadio Benito Villamarin to jedno, a bardzo dobre widowisko na murawie to drugie.
W tej rywalizacji nie zabrakło praktycznie niczego. Były trzy czerwone kartki, trafienie samobójcze, świetne interwencje bramkarzy, gorąca atmosfera i przepiękne trafienie z dystansu, które zwieńczyło nam derbową potyczkę.
W końcówce spotkania mogło się wydawać, że grający w dziewiątkę Betis zdoła dowieźć prowadzenie do końcowego gwizdka sędziego. Atakującej bez jednego zawodnika Sevilli nie kleiła się gra, a defensywa prowadzącego zespołu skutecznie przerywała ataki swojego rywala.
Jednak w pewnym momencie do akcji wszedł środkowy defensor drużyny z Estadio Ramon Sanchez Pizjuan, Nemanja Gudelj. Serb zauważył, że akcje kombinacyjne i dośrodkowania w pole karne nie przynoszą korzyści i zdecydował się na uderzenie z okolic 30. metra od bramki strzeżonej przez Claudio Bravo.
I wyszedł z tego kapitalny pomysł i niesamowita bramka. Defensor posłał w stronę bramki prawdziwy pocisk i nie można się dziwić, że Chilijczyk nie dał mu rady. Nie zaskakuje też, że Gudelj rozochocił się i w kolejnych minutach śmielej uderzał w stronę bramki, ale tu już efekty nie były tak dobre, choć dwa razy był blisko gola. Najpierw trafił w poprzeczkę, a później świetnie interweniował golkiper.
KAPITALNE GLAZO!
— ELEVEN SPORTS PL (@ELEVENSPORTSPL) November 6, 2022
Co za strzał! Nemanja Gudelj posłał atomowe uderzenie i Sevilla FC doprowadza do remisu w Gran Derbi! #lazabawa pic.twitter.com/9Rtf3w7LwS
Czytaj też:
Juventus jak wytrawny pięściarz
Kontuzja w 3. sekundzie meczu!
ZOBACZ WIDEO: Hiszpanie zapytali "Lewego" o Wałęsę. Stanowcza odpowiedź