w ostatnich latach zmieniało miejsce rozegrania w dość krótkim czasie przed rozpoczęciem turnieju. W 2021 roku nagle zamiast Argentyny i Kolumbii południowoamerykański czempionat został rozegrany w Brazylii.
Brazylii, która była bardzo dobrze przygotowana na organizację dużych wydarzeń sportowych, bo przecież w 2014 była gospodarzem mistrzostw świata, a dwa lata później do Rio de Janeiro zawitały igrzyska olimpijskie. Zatem infrastruktura do tego typu wydarzeń jest tam na świetnym poziomie.
Tego samego nie można powiedzieć o Ekwadorze, który jest wytypowany do zorganizowania Copa America w 2024 roku. Tylko właśnie, nie wiadomo, czy do rozegrania turnieju w tym kraju w ogóle dojdzie. Ziarno niepewności w tej sprawie zasiał szef ekwadorskiej federacji piłkarskiej, Francisco Egas podczas rozmowy z radiem La Red.
ZOBACZ WIDEO: Lewandowski rozczarowany Barceloną? "Jest wręcz przeciwnie!"
- Wydarzenia stają się coraz większe i bardziej wymagające. Dziś Ekwador, ośmielę się powiedzieć, nie ma stadionów w wymaganych warunkach. To wydarzenie, na które nie jesteśmy dziś przygotowani i musimy zobaczyć, czy możemy być jutro - stwierdził Egas.
Jednocześnie zwrócił uwagę na to, że obecnie kraj musi wyznaczyć swoje priorytety. Ekwador zmaga się z kryzysem i piłka nie jest tam kwestią pierwszorzędną. - Ekwador ma sytuację społeczną, która wymaga ustalenia priorytetów. W tym przypadku piłka schodzi na dalszy plan” - powiedział szczerze.
Czytaj też:
Zagraniczne media o aferze w kadrze
Co z karą dla Lewandowskiego?
na Instagramie 
na Facebooku 
