Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej nie pokazuje się z tak dobrej strony, z jakiej pamiętamy go z czasów jego gry w AC Milanie. Nie do końca odnajduje się w katalońskim zespole, czasami sprawia wrażenie zagubionego i nie zawsze nadąża za grą, która w Hiszpanii jest trochę szybsza niż we Włoszech.
Jego niezbyt dobra dyspozycja sprawia, że pojawiają się pogłoski dotyczące jego przyszłości. 25-latek latem przyszedł do FC Barcelony za darmo i klub może zwęszyć okazję do zarobienia na nim już w zimowym oknie transferowym.
Z informacji podanych przez portal Futbol Total wynika, że sprowadzenie Iworyjczyka rozważa Aston Villa. A na dodatek Anglicy chcieliby go wykupić już w styczniu następnego roku. Według wspomnianego źródła klub z Villa Park mógłby za niego zapłacić kwotę oscylującą pomiędzy 12 a 14 milionami euro.
Można odnieść wrażenie, że Barcelona nie robiłaby jakiegoś dużego problemu z oddaniem swojego pomocnika. Franck Kessie nie sprawdza się na boisku, a dodatkowo ma spore problemy z kontuzjami, przez co jest Xavi ma zawężone pole manewru w swoim systemie rotacji.
Dodatkowo pieniądze zarobione na sprzedaży sprowadzonego z Milanu zawodnika mogłyby pomóc w ściągnięciu nowego pomocnika, który zapewne przyszedłby w miejsce Sergio Busquetsa.
Czytaj też:
Odsłonił kulisy sensacyjnej decyzji Michniewicza
Cenna wygrana ekipy Casha i Bednarka
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola nie widzieliście. Jak on to zmieścił?!