Bartłomiej Drągowski paskudnie wyglądającego urazu stawu skokowego doznał podczas niedzielnego meczu ligowego z Hellasem Werona (2:1) w wyniku zderzenia z Kevinem Lasagną. Więcej TUTAJ.
Od razu było wiadomo, że "Drago" opuści mundial w Katarze, a który powołany został w czwartek. Jak przekazał WP SportoweFakty reprezentujący bramkarza Mariusz Kulesza, nie doszło do złamania kości, a "jedynie" do skręcenia, ale mimo to udział 25-latka w turnieju jest wykluczony.
Dramat Drągowskiego rozegrał się ok. 15:40, ale Czesław Michniewicz nie potrzebował wiele czasu do namysłu. Niespełna dwie godziny później Jakub Kwiatkowski poinformował, że miejsce pechowca zajmie Kamil Grabara z FC Kopenhagi, a nie Radosław Majecki z Cercle Brugge.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: usłyszał, że jedzie na mundial. I się zaczęło!
"Bartłomiej Drągowski z powodu kontuzji odniesionej podczas dzisiejszego meczu Spezii nie pojedzie na mundial. Jego miejsce w kadrze zajmie Kamil Grabara" - przekazał na Twitterze rzecznik prasowy PZPN i team manager reprezentacji.
Selekcjoner nie mógł formalnie powołać na mundial Kacpra Tobiasza, którego po ogłoszeniu kadry na MŚ 2022 zaprosił na wylot do Kataru, ponieważ bramkarz Legii Warszawa nie był umieszczony na podanej 20 października tzw. szerokiej liście. Tylko w obrębie niej Michniewicz mógł poruszać się, kompletując ostateczną kadrę na turniej.
Szybka decyzja
Michniewicz zareagował błyskawicznie, ponieważ prowadzi hierarchię golkiperów. Absolutnym numerem jeden jest Wojciech Szczęsny, a jego pierwszym zmiennikiem jest Łukasz Skorupski. O miano "trójki" od początku jego kadencji rywalizowali Drągowski i Grabara.
W ścisłej kadrze na mundial znalazł się Drągowski, a nie będący ulubieńcem selekcjonera Grabara, ponieważ ten drugi dopiero wrócił do gry po urazie głowy. - Gra w masce, na to też zwracaliśmy uwagę, choć oczywiście jest zdrowy. Kamil pojedzie jeszcze na niejedne mistrzostwa - mówił Michniewicz przed kamerą TVP Sport.
Kontrowersja
Znany z porywczego charakteru Grabara zdążył już się wyżalić duńskim mediom na decyzję selekcjonera: - Nikt nie ma zagwarantowanego miejsca w kadrze na mistrzostwa świata. Może po prostu nie mam wystarczających umiejętności. Wygrałem rywalizację i dobrze radziłem sobie w Kopenhadze. Nie mogę zrobić więcej. Jeśli to nie wystarczy, to jest jak jest.
Przyznał nawet, że będzie teraz kibicował Danii, która ma "większe szanse na odniesienie sukcesu na mistrzostwach świata". Teraz z tych słów będzie musiał wytłumaczyć się przed selekcjonerem i kolegami z drużyny narodowej.
Odkrycie Ligi Mistrzów
Kandydatura Grabary broni się jednak pod względem sportowym. Od lat jest uznawany za olbrzymi talent. Jako 16-latek przeniósł się z Ruchu Chorzów do Liverpoolu. W pierwszym zespole The Reds nie zadebiutował, ale od trzech lat potwierdza duży potencjał w Danii.
Jest numerem jeden w bramce mistrza kraju. Był uznawany za najlepszego golkipera rozgrywek, bił bramkarskie rekordy klubu, a jesienią ze świetnym skutkiem zadebiutował w Lidze Mistrzów. Więcej TUTAJ.
Bartłomiej Drągowski z powodu kontuzji odniesionej podczas dzisiejszego meczu Spezi nie pojedzie na mundial. Jego miejsce w kadrze zajmie Kamil Grabara
— Jakub Kwiatkowski (@KwiatkowskiKuba) November 13, 2022
Kamil Grabara był etatowym reprezentantem Polski w kategoriach juniorskich i młodzieżowej. Był pierwszym bramkarzem w prowadzonej przez Czesława Michniewicza kadrze U-21 (2017-20). Wziął z nią udział w ME U-21 2019 we Włoszech i San Marino, a po turnieju przejął kapitańską opaskę po Dawidzie Kownackim, który "wyrósł" z wieku młodzieżowca.
Pierwsze powołanie do kadry Grabarze wysłał w listopadzie 2021 roku Paulo Sousa. Debiut z orlem na bluzie młodemu bramkarzowi pół roku później umożliwił Michniewicz. Występ przeciwko Walii w Lidze Narodów jest dotąd jedynym Grabary w reprezentacji.
***
Zgrupowanie Biało-Czerwonych przed MŚ 2022 rozpocznie się w poniedziałek w Warszawie. W środę, w ostatnim teście przed mundialem, Polska zagra z Chile (18:00), a dzień później o godz. 14 wyleci do Kataru.
Turniejową rywalizację kadra rozpocznie meczem z Meksykiem (22.11), potem zagra z Arabią Saudyjską (26.11), a na koniec fazy grupowej zmierzy się z Argentyną (30.11).