Nie każdy spośród 26 powołanych na mundial w Katarze piłkarzy dostanie okazję sprawdzenia się w towarzyskim meczu z Chile. - Pięciu zawodników nie biorę pod uwagę na te spotkanie - przyznał Czesław Michniewicz na konferencji prasowej. Prawdopodobnie selekcjoner miał na myśli liderów kadry, którzy do tego regularnie grają w klubach.
W środę z Chile Michniewicz ma jasny plan. Zapowiedział, że w pierwszej kolejności da szansę piłkarzom, którzy ostatnio nie grali regularnie.
On nie zagra z Chile
- Mamy grupę zawodników, którzy mieli dużo problemów z grą. W niej jest pięciu graczy z pierwszego składu z meczu z Walią. Przeciwko Chile mają dać sobie i nam odpowiedź, czy możemy na nich liczyć jako na podstawowych, czy też szukać alternatyw - opowiadał selekcjoner.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: usłyszał, że jedzie na mundial. I się zaczęło!
Podczas wtorkowej konferencji zdradził, kto na pewno nie zagra z Chilijczykami. To Michał Skóraś z Lecha. Zdecydowały względy zdrowotne. - Chcemy go optymalnie przygotować na piątkowy trening w Katarze. Nie ma ryzyka głębszego urazu, ale nie chcemy, żeby kontuzja się odnowiła - wyjaśnił trener.
To wpłynęło na decyzję
Na jego decyzje dotyczące składu na środowe starcie wpłynęły też ostatnie kłopoty. Przez usterkę na PGE Narodowym przeniesiono miejsce rozegrania meczu na stadion Legii, która zakończyła zmagania w rundzie jesienniej Ekstraklasy.
- Ta zmiana wywołała trochę zamieszania. Boisko będzie trudniejsze w porównaniu do Narodowego, na którym założono nową murawę. Gdybyśmy tam grali, zmian byłoby pewnie mniej. Ryzyko kontuzji się zwiększyło i musimy je ograniczać - wytłumaczył Michniewicz.
Początek sparingu z Chile w środę o godzinie 18. Dzień później zespół wyleci do Kataru. Samolot z kadrowiczami ma wystartować o godzinie 14.
Maciej Siemiątkowski, dziennikarz WP SportoweFakty
Czytaj też:
Dobiegł do Barcelony i spotkał się z Lewandowskim. Oto co od niego usłyszał
Tylko nie to. Ponura prognoza dla reprezentacji Polski