Piłkarskie mistrzostwa świata w Katarze coraz bliżej. Z obozu reprezentacji Polski nie słychać konkretnych głosów o celach. Wyjście z grupy wydaje się jednak być planem minimum.
Patrząc na skład naszej grupy Lothar Matthaeus widzi jasny scenariusz. Zdecydowany faworyt to Argentyna, a Polska z Meksykiem będą bić się o drugie miejsce, ale...
- Ja bym jednak nie lekceważył reprezentacji Arabii Saudyjskiej. To naprawdę niezły zespół, który miał bardzo dużo czasu na przygotowania do mundialu - przyznał w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".
- Oczywiście piłkarsko nie należą do światowej czołówki, ale zrobiły bardzo duży postęp. Nie radzę więc dopisywać sobie już teraz trzech punktów - dodał i przyznał, że to nie dotyczy tylko Polaków, ale i pozostałe reprezentacje.
Były defensor m.in. Bayernu Monachium przyznał też, że całe Niemcy zazdroszczą nam takiego napastnika, jakim jest Robert Lewandowski. W ich kadrze nie ma klasycznej "dziewiątki".
- Odkąd karierę zakończyli Miroslav Klose i Mario Gomez, szukamy ich następców, ale trudno ich znaleźć. Nie tylko my chcielibyśmy mieć takiego atakującego, jakim jest Lewandowski. Pewnie każdy zespół świata chciałby go mieć u siebie - przyznał Matthaeus.
Polacy na mundialu Katar 2022 swój pierwszy mecz rozegrają we wtorek 22 listopada (godz. 17:00), wtedy przeciwnikiem będzie Meksyk i wydaje się to mecz kluczowy. Potem czekają ich spotkania z Arabią Saudyjską (sobota, 26 listopada godz. 14:00) i Argentyną (środa, 30 listopada godz. 20:00).
Wcześniej - bo 16 listopada na stadionie Legii - Biało-Czerwoni w ostatnim teście sprawdzą się na tle reprezentacji Chile (godz. 18:00).
Zobacz także:
Tylko nie to. Ponura prognoza dla reprezentacji Polski
Sensacyjne wyznanie Szczęsnego ws. kadry! Tego się nikt nie spodziewał
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takiego gola nie widzieliście. Jak on to zmieścił?!