Lechia z Górnikiem zakończą 2022 rok w PKO Ekstraklasie. Gdańszczanie chcą wyjść ze strefy spadkowej

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Marcin Kaczmarek
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Marcin Kaczmarek

Lechia Gdańsk w niedzielę o godzinie 20:30 zagra zaległy mecz 2. kolejki PKO Ekstraklasy z Górnikiem Zabrze. Marcin Kaczmarek liczy na wyjście ze strefy spadkowej, jednak nie uzależnia dalszych działań od wyniku w tym konkretnym spotkaniu.

W ostatnim meczu z Piastem Lechia Gdańsk miała spore problemy z atakiem pozycyjnym, co może być kluczem przed starciem z Górnikiem Zabrze. - Na pewno jeżeli chodzi o konstruowanie ataków na połowie przeciwnika mecz z Piastem nie był tym, czego oczekiwaliśmy. Zdajemy sobie z tego sprawę. To trudny element w dzisiejszej piłce, ale nie jest to żadne usprawiedliwienie. Powinniśmy grać lepiej i mam nadzieję, że będziemy. Nie wiemy jak Górnik podejdzie do meczu, ale musimy być przygotowani. Staraliśmy się kłaść spory nacisk na budowanie gry, dużo rozmawialiśmy o tym co było nie tak. Mam nadzieję, że będzie widać poprawę - powiedział Marcin Kaczmarek na konferencji prasowej.

Jak wygląda obecny status Marco Terrazzino? - Staramy się szukać optymalnych rozwiązań przed każdym meczem. Zastanawiam się jak zestawić jedenastkę i Marco ma takie szanse jak zawodnicy grający na tej pozycji. To kwestia wyboru i zastanawiam się czy nie skorzystać z niego w większym wymiarze - przekazał trener Lechii. - Nie zamierzam tłumaczyć się z moich wcześniejszych wyborów. Trener ich dokonuje i będzie podsumowany przez zarząd po sezonie - dodał.

Z Górnikiem Lechia zagra ostatni mecz w 2022 roku. - Wygrana jest bardzo ważna. Zdajemy sobie sprawę, że cała wiosna przed nami i że to będzie bardzo trudne pół roku dla Lechii, natomiast zawsze lepiej jest przystępować do przerwy w takich nastrojach, że jest się nad kreską, by móc patrzeć do przodu - zaznaczył Marcin Kaczmarek.

ZOBACZ WIDEO: Kiks bramkarza. Ale co stało się później?!

- Z takim podejściem podchodzimy do meczu z Górnikiem. Zespół jest świadomy z sytuacji, musimy zrobić na tyle dużo by się wyrwać. Każde punkty będą istotne i zawsze lepiej mieć trzy punkty więcej i być nad strefą spadkową. Chciałbym byśmy zakończyli rok zwycięstwem, byśmy przygotowywali się ze spokojem do wymagającej rundy rewanżowej - ocenił szkoleniowiec.

Górnik Zabrze gra mocno w kratkę. - To zespół, który najtrudniej rozgryźć patrząc na same wyniki. Potrafi zagrać świetny mecz jak z Pogonią w Szczecinie i zaskoczyć negatywnie przegrywając u siebie z Miedzią Legnica. To też zespół mający indywidualności, nie odkryję Ameryki że czołową postacią jest Lukas Podolski mający spory udział przy większości bramek Górnika. Grają z trójką środkowych obrońców i wahadłowymi i też potrzebują punktów, by mieć większy komfort przed zimą - przeanalizował trener.

- Nie ma łatwych spotkań co widzieliśmy po meczu z Piastem, który był w dołku i mieliśmy wiele argumentów w rękach. Podchodzimy z pokorą i mam nadzieję, że nasz zespół pokaże zdecydowanie więcej atutów. Tylko w takich warunkach możemy wierzyć w to, że jesteśmy w stanie pokonać jakikolwiek zespół w PKO Ekstraklasie - podkreślił Marcin Kaczmarek.

Jakie są plany trenera na okres transferowy? - Będę mógł przedstawić moją wizję, czego oczekuję i jak to widzę. Nie mam siły sprawczej, bo jestem trenerem, a struktury są jasno określone - prezes, właściciel, budżet i możliwości klubu. Ja ten zespół prowadzę i będę go budował, ale w klubie prywatnym decyzje podejmuje właściciel - podsumował trener Lechii.

Czytaj także: 
Snajper Stali zmieni barwy? 
Kapitan Lechii nie szuka problemów na siłę

Komentarze (0)