Włoch Carlo Ancelotti był gościem Fabio Fazio w programie na Rai3. Szkoleniowiec Realu Madryt przyznał, że Nils Erik Liedholm był dla niego trenerskim autorytetem, od którego pod wieloma względami najwięcej się nauczył.
63-latek nie ukrywał, że w przeszłości nauczył się kilku języków, biegle - oprócz włoskiego - mówi po hiszpańsku, angielsku i francusku.
Prowadzący program zapytał go także o najlepszych zawodników, z którymi grał lub trenował. Ancelotti chwilę się zastanawiał, aż w końcu wymienił kilku. Co zastanawiające, w tym gronie zabrakło Roberta Lewandowskiego, którego kiedyś prowadził w Bayernie Monachium (sezon 2016/2017).
ZOBACZ WIDEO: Dziennikarz z Brazylii mówił o Polakach. "Opinie oderwane od rzeczywistości"
- Więcej jest tych, których trenowałem, niż tych, z którymi grałem. Mógłbym powiedzieć Van Basten - był świetny, Baresi czy Maldini. Których trenowałem, to na pewno Maldini, ale mogę powiedzieć też Ronaldo, Cristiano Ronaldo, Ibrahimovic, Drogba, Benzema, Vinicious - wymienił.
Włoch bardzo komplementował Szweda Zlatana Ibrahimovicia.
- Za tą arogancką maską kryje się wielki profesjonalista i wielki altruista. Ibrahimović był jednym z nielicznych napastników, u którego widziałem większą radość z podawania i kreowania pozycji niż strzelenia. To świetny zawodnik, świetny piłkarz - skomentował.
- Aby odnieść sukces, lepiej mieć świetnych zawodników i złego trenera. Nie wygrywa się ze złymi graczami - zadeklarował Włoch.
Real - pod jego wodzą - w minionym sezonie zdobył mistrzostwo Hiszpanii i Ligę Mistrzów.
Czytaj także:
Największa trauma Roberta Lewandowskiego. "To wciąż boli"
Absurd na MŚ. Szef FIFA wystawił Katarowi laurkę
Oglądaj rozgrywki włoskiej Serie A na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)