Rosjanie piszą o katarskim wstydzie. Mundial w ich kraju był... legendarny

Getty Images /  Michael Steele / Na zdjęciu: kibice Kataru
Getty Images / Michael Steele / Na zdjęciu: kibice Kataru

"W Rosji nie było takiego wstydu" - napisała dziennikarka championat.com Polina Kuimowa. Rosjanka "na żywo" śledzi mundial w Katarze. Po meczu otwarcia nie zostawiła suchej nitki na Katarczykach.

Wreszcie wystartował. W niedzielę odbyło się pierwsze spotkanie mundialu Katar 2022, w którym gospodarze przegrali z Ekwadorem 0:2.

Fani reprezentacji Kataru nie mogli patrzeć na to, co dzieje się na murawie i jeszcze w trakcie drugiej połowy zaczęli opuszczać stadion, który na koniec świecił pustkami.

"Po końcowym gwizdku trybuny wyglądały dość smutno. Okazało się, że siedzenia były czerwone, a lokalna piłka nożna nie była tak ciekawa" - opisała wszystko dla championat.com Polina Kuimowa.

ZOBACZ WIDEO: Wielki skandal zamiast wyjątku. "Mnie to nie dziwi"

Rozczarowanie grą było duże, ale ona sama poczuła się też zażenowana zachowaniem kibiców, bo... tak się nie robi, żeby opuszczać stadion w trakcie trwania spotkania. "Nie podczas pierwszego meczu mistrzostw świata, który odbywa się w twoim własnym kraju" - grzmiała.

W jej opinii mecz był wyjątkowo nudny, a to przeciętna gra gospodarzy miała wpływ na miejscowych fanów, którzy "nie mogli znieść patrzenia" na próby swoich graczy.

Nie obyło się oczywiście bez porównania do ostatniego mundialu - przypomnijmy, że MŚ w 2018 roku odbyły się właśnie w Rosji. Tamten turniej - według Kuimowej - był po prostu... legendarny. I już po pierwszym spotkaniu na Łużnikach było to jasne.

"Nie chcę porównywać się z Rosją, bo to oczywiste, że kraje są różne, ludzie są różni, historie są różne. Ale mimowolnie to nie działa, bo cztery lata temu, podczas pierwszego meczu na Łużnikach, atmosfera była taka, że ​​od razu stało się jasne: to będzie legendarny mundial" - napisała.

Dodajmy, że Rosja ograła wtedy Arabię Saudyjską 5:0. Finalnie gospodarze doszli do ćwierćfinału tamtego mundialu.

Zobacz także:
Lewandowski zaskoczył. Taką złożył deklarację
"Zdeklasowany". Światowe media piszą o tym, co się stało w meczu Kataru