Jack Grealish przed mundialem w Katarze spotkał się z 11-letnim Finlayem, który zmaga się z porażeniem mózgowym. Chłopiec napisał list do gracza reprezentacji Anglii po tym, gdy opowiedział o swojej młodszej siostrze Hollie, która również walczy z tą chorobą.
"Jestem naprawdę szczęśliwy, gdy widzę, że ty, słynny piłkarz, wiesz, jak to jest żyć z ludźmi z porażeniem mózgowym" - pisał chłopiec.
Piłkarz Manchesteru City obiecał 11-latkowi, że następnym razem, gdy zdobędzie bramkę, wykona specjalną cieszynkę, przekazał mu także podpisaną koszulkę City.
ZOBACZ WIDEO: To pewniacy do gry z Meksykiem. Pazdan i Żelazny nie mają wątpliwości
W poniedziałek Anglicy rozegrali pierwszy mecz na mundialu. Zespół Garetha Soutghate'a zmierzył się z Iranem. Grealish wszedł z ławki rezerwowych i strzelił gola numer sześć dla swojej ekipy.
Jak informuje "The Guardian", chłopiec początkowo poprosił o wykonanie hip-hopowego ruchu zwanego "robakiem". Stanęło ostatecznie na falowaniu ramionami.
"To dla ciebie, Finlay" - napisał Grealish na Twitterze.
- Jesteśmy ze sobą bardzo blisko. Urodziła się trzy miesiące za wcześnie i lekarze powiedzieli, że nie będzie mogła mówić i chodzić. I oto jesteśmy teraz, a ona potrafi to wszystko - mówił Grealish o swojej siostrze Hollie.
For you Finlay pic.twitter.com/BomJEA0oy6
— Jack Grealish (@JackGrealish) November 21, 2022
Czytaj także:
- Zaskakujące wyznanie Michniewicza. Wiedziałeś o tym?
- To będzie hit mundialu? Angielscy kibice zrobili show na trybunach [WIDEO]