Na ten dzień długo czekali kibice reprezentacji Polski. Właśnie we wtorek Biało-Czerwoni rozpoczną mundial 2022. Przeciwnikiem będzie wyżej notowana w rankingu FIFA drużyna Meksyku. Zadanie nie będzie łatwe, ale od wyniku tego spotkania zależeć będzie bardzo dużo.
Kadrowicze nie ukrywają, że celem na tegoroczne mistrzostwa świata jest wyjście z grupy. Wyżej poprzeczkę przed drużyną prowadzoną przez Czesława Michniewicza zawiesza były reprezentant Polski, Kamil Kosowski.
"Mamy w składzie gwiazdy światowych boisk, na ławce dobrego taktyka i grupę, z której na pewno da się awansować co najmniej do 1/8 finału. I w mojej opinii taki scenariusz nie powinien być dla nas celem. Dla reprezentacji wyjście z grupy to minimum, po którego osiągnięciu można wrócić do Polski bez euforii, ale z poczuciem wykonania zadania" - napisał w felietonie.
ZOBACZ WIDEO: Obalają mity na temat reprezentacji. "W takim wypadku się nie przygotujesz"
"Dopiero awans do ćwierćfinału traktowałbym jako sukces. Życzę wszystkim, byśmy jak najczęściej przecierali oczy ze zdumienia" - dodał Kosowski, który pracuje podczas mundialu jako komentator TVP.
Były reprezentant Polski odniósł się też do atmosfery, jaka podczas mundialu panuje w Katarze. Podczas spaceru minął grupki kibiców z Ameryki Południowej, ale nie widział fanów europejskich reprezentacji.
"Od razu rzucił mi się w oczy brak mundialowej atmosfery. Kraj nie żyje mistrzostwami albo ich nie rozumie. Gdybym wyszedł na ulicę bez świadomości, że trwa tu największe piłkarskie wydarzenie czterolecia, to sam bym się nie zorientował. Nie spotkałem zbyt wielu kibiców" - stwierdził.
Mecz Polski z Meksykiem rozpocznie się o godzinie 17:00. Transmisja w TVP 1 i w platformie Pilot WP. Tekstową relację przeprowadzi serwis WP SportoweFakty.
Czytaj także:
Z mundialu będą wracać w strachu. Grozi im nawet kara śmierci
Tragedia w Katarze. Pojechał tam, by zajmować się mundialem