We wtorek mundial w Katarze zainaugurowała reprezentacja Danii. W pierwszym spotkaniu jej rywalem była Tunezja. Dość nieoczekiwanie w meczu padł bezbramkowy remis, z którego bardziej zadowolony jest zespół z Afryki, skazywany na porażkę.
Duńczycy już w pierwszej połowie zmuszeni byli przeprowadzić zmianę. Z powodu urazu kontynuować gry nie był w stanie Thomas Delaney. Jak poinformowała duńska federacja, 31-latek zakończył swój udział na tym turnieju.
- Będzie nam go brakowało zarówno na boisku, jak i poza nim - powiedział szkoleniowiec Danii, Kasper Hjulmand cytowany w oficjalnym komunikacie. Dodał również, że pozostali zawodnicy są gotowi do kolejnego spotkania.
Delaney doznał kontuzji kolana przy próbie wślizgu. W tamtym momencie jego staw skokowy bardzo nienaturalnie się wykrzywił, przez co nie był on w stanie kontynuować gry. On sam zapewne nawet nie przypuszczał, że uraz jakiego się nabawił wykluczy go z kolejnych spotkań na mundialu
Następny mecz, już bez zawodnika Sevilli FC Dania rozegra w sobotę. Jej rywalem będą obrońcy tytułu - Francja, która w pierwszym spotkaniu rozbiła Australię 4:1. Początek tego pojedynku o godzinie 17. Fazę grupową Duńczycy zakończą 30 listopada pojedynkiem z drużyną z Antypodów.
Przeczytaj także:
FIFA wszczęła postępowanie przeciwko Ekwadorowi
Dwie bramki o wielkiej wadze. Rekord legendy Francji wyrównany
ZOBACZ WIDEO: Apel byłego sędziego do obrońców. "Koniec z tym"