[b]
Z Kataru Mateusz Skwierawski
[/b]
Po spotkaniu z Meksykiem (0:0) pojawiło się mnóstwo krytycznych głosów na temat defensywnego stylu gry reprezentacji. Nie była to wyłącznie opinia mediów i kibiców. Czesław Michniewicz konsekwentnie broni swojej koncepcji. Z takim podejściem nie zgodził się między innymi Adam Nawałka. Selekcjoner reprezentacji w latach 2013-18 wnikliwie śledzi losy kadry.
Nawałka: Więcej odwagi
- Chodzi nie tylko o Lewandowskiego, a o to, by funkcjonowała odpowiednio cała drużyna - zauważa Nawałka. - Mam na myśli zaangażowanie, determinację i odwagę. Wiemy, jaką wartość ma wysoki pressing w pewnych fazach meczu. Mamy potencjał, by grać odważnie - analizował trener w rozmowie z naszym portalem.
ZOBACZ WIDEO: Eksperci komentują zachowanie Michniewicza. "Cieszy mnie ta dyskusja"
Zapytaliśmy Michniewicza, jak odniesie się do słów Nawałki. Obaj trenerzy często ze sobą rozmawiają. Nawałka wielokrotnie dzielił się doświadczeniem i własnymi przemyśleniami z Michniewiczem w prywatnych rozmowach.
- Bardzo szanuję Adama Nawałkę - jako selekcjonera i człowieka. Skoro tak twierdzi, to oznacza, że tak widzi tę sytuację. Nie oceniam, czy mówi dobrze, czy źle - komentuje Michniewicz.
Selekcjoner przyznaje, że w pewnych fragmentach meczu gra jego drużyny mogła wyglądać lepiej. Ale stoi przy swoim w temacie strategii na ten turniej.
- Szanuję zdanie każdego selekcjonera, który grał z kadrą na dużej imprezie. Ale tak jak wspominałem wcześniej - istota pierwszego meczu powoduje, że drużyna przegrywająca mecz otwarcia znajduje się w bardzo trudnym położeniu - przypomina.
Więcej odwagi
- Mieliśmy z tyłu głowy, że pierwszego spotkania nie możemy przegrać. Może w niektórych momentach zabrakło odwagi. Podczas analizy pokazałem drużynie wiele sytuacji, w których brakowało jednego elementu technicznego, by ta akcja potoczyła się lepiej - komentuje.
Michniewicz daje do zrozumienia, że kolejne spotkanie mistrzostw z Arabią Saudyjską będzie wyglądało inaczej. Trener twierdzi, że styl gry Arabii w niczym go nie zaskoczył. Michniewicz przekonuje, że po niespodziewanym zwycięstwie Arabii z Argentyną (2:1) nie będzie bronił własnej bramki całym zespołem.
- Wiemy, co możemy zrobić lepiej. Nie wywrócimy naszego planu do góry nogami ze względu na kilka impulsów. Nie panikujemy - mówi.
Szczere wyznanie reprezentanta Polski. "Boli mnie to"--->>>
- Liczę na to, że z Arabią będziemy mieli swoje momenty, że wyzbędziemy się strat w prostych sytuacjach. Z Meksykiem często niepotrzebnie cofaliśmy piłkę do środka boiska i nasz stoper był zmuszony grać dłuższym podaniem. Chcemy grać odważnie i zawodnicy to wiedzą - mówi.
Trema odejdzie
Niektórzy gracze "spalili" się w meczu otwarcia, jak choćby Nikola Zalewski. Piłkarz Romy zszedł z boiska już po pierwszej połowie.
- Z Arabią nie będzie już tremy pierwszego meczu turnieju, która mogła niektórych sparaliżować w większym lub mniejszym stopniu - twierdzi. - Jestem przekonany, że zagramy dobry mecz. Chcemy zagrać w swoim stylu, w przemyślany sposób. Wiemy, jakie atuty ma Arabia Saudyjska. Uważam, że to będzie mecz dwóch równych drużyn. Zadecyduje dyspozycja dnia i fakt, kto wykorzysta swoje sytuacje - komentuje selekcjoner.
Polska kadra zmierzy się z Arabią na klimatyzowanym stadionie. Temperatura w środku Education City ma wynosić 24 stopnie.
Wielka niewiadoma
Piłkarze nie będą mieli okazji trenować na tam przed spotkaniem, co może być problemem. W piątek drużyna odwiedziła obiekt i zawodnicy mogli przespacerować się po murawie. Z Arabią zagrają o godzinie 16.00 miejscowego czasu, gdy na zewnątrz będzie około 30 stopni i słońce.
- Trenowaliśmy tylko raz w ciągu dnia, po meczu z Meksykiem i odczuliśmy temperaturę - kontynuuje Michniewicz. - Widziałem, jak szybko spada tempo zajęć, jak mocno nakłada się zmęczenie zawodników. Dla porównania - treningi po zmroku są bardziej intensywne - mówi. - Na stadionie Education City dmuchawy są bardzo intensywne, ale dobrze, że skierowano je do góry. Gra w takich warunkach będzie dla nas wielką niewiadomą - kończy Michniewicz.
Kolejne spotkanie na mundialu Polska rozegra już w sobotę z Arabią Saudyjską o godzinie 14:00 naszego czasu.