[b]
"Marca" (Hiszpania): Szczęsny i Lewandowski strącili Arabię Saudyjską z chmur[/b]
"W toczonym w szybkim tempie meczu, w którym Arabia Saudyjska grała w piłkę, a Polska strzelała gole, drużyna Roberta Lewandowskiego odniosła pierwsze zwycięstwo w mistrzostwach i zapewniła sobie, że ostatniego dnia fazy grupowej będzie miała wszystko w swoich rękach" - pisze popularny hiszpański dziennik sportowy w swoim internetowym wydaniu.
"Marca" podkreśla, że choć to Piotr Zieliński i Lewandowski zdobyli bramki, prawdziwym bohaterem był Wojciech Szczęsny, który broniąc cztery strzały w światło bramki, w tym z rzutu karnego, był dla "Zielonych Sokołów" murem nie do pokonania.
Wszystkie mecze obejrzysz na TVP 1 w Pilocie WP.
[nextpage]
"Bild" (Niemcy): Pierwszy gol na mundialu! Łzy zwycięstwa Lewandowskiego
"Polska pokonała pogromców Messiego" - relacjonuje internetowe wydanie poczytnego niemieckiego tabloidu. Kluczowym momentem spotkania zdaniem "Bilda" był ten, w którym Szczęsny "efektowną podwójną paradą obronił dyskusyjnego karnego". "Prawą ręką zatrzymał strzał Al-Dawsariego, a potem odbił nad poprzeczkę uderzenie Al-Buryaka jakby był kimś z innej planety. Klasa światowa!" - chwalą zawodnika Juventusu Niemcy. "W ciągu 1,8 sekundy Szczęsny dał galaktyczny popis gry w bramce" - dodają. Za ten występ dali Szczęsnemu najwyższą możliwą notę w swojej skali - 1.
"Bild" cytuje też słowa eksperta ARD Thomasa Broicha, który nazwał paradę Polaka "niewiarygodną" oraz, posiłkując się językiem angielskim "Next-Level-Save!".
Niemcy zwrócili też uwagę na wielkie emocje Lewandowskiego po zdobyciu upragnionego gola na MŚ. "Zrzucił z siebie mundialową klątwę i w swoim piątym występie na mistrzostwach trafił do siatki. Po wybawieniu wykonał radosnego nura w szczęśliwą bramkę i przytłoczony emocjami nawet uronił łezkę".
Czytaj także:
Saudyjczycy zwrócili uwagę na zachowanie Lewandowskiego. Chwalą także innego Polaka
[nextpage]
"L'Equipe" (Francja): Lewandowski strzelił gola, Polacy pokonali Arabię Saudyjską
Francuski sportowy dziennik tak jak "Marca" pisze o zejściu Saudyjczyków z chmur po ogromnej niespodziance, którą sprawili wygrywając z Argentyną. "Przeciwko Polsce grali atrakcyjnie, ale przegrali".
"Pod względem technicznym piłkarze Arabii często dominowali nad Polakami. Fizycznie, w meczu który miał dużą intensywność, też. W pierwszych 20 minutach pokazali bardzo ciekawą piłkę i dali swoim rywalom trzy ostrzeżenia. Brakowało im jednak wydajności w ofensywie. Weteran Kamil Glik i młoda nadzieja Jakub Kiwior wytrzymali, sprawiając swojemu zespołowi miłą niespodziankę" - komentują Francuzi.
Bohater spotkania zdaniem "L"Equipe"? Oczywiście Szczęsny. "Był wielki, gdy zatrzymał karnego Al-Dawsariego i dobitkę Al-Buryaka. W pierwszej połowie odbił potężne uderzenie Kanno, a w drugiej strzał Al-Dawsariego z najbliższej odległości".
Czytaj także:
Saudyjczycy zwrócili uwagę na zachowanie Lewandowskiego. Chwalą także innego Polaka
[nextpage]
"La Gazzetta dello Sport" (Włochy): Szczęsny bohaterem, Lewandowski się odblokował
"Napastnik Barcelony zdobył swojego pierwszego gola w mistrzostwach świata, który przypieczętował losy zwycięstwa po tym, jak Zieliński dał Polsce prowadzenie. Bramkarz Polaków obronił rzut karny i inne uderzenia Saudyjczyków - relacjonuje słynny włoski dziennik.
"Polska wygrała dzięki doświadczeniu swoich liderów, od Szczęsnego do Lewandowskiego, przez Zielińskiego i Milika" - uważa autor sprawozdania Sebastiano Vernazza. Chwali bramkarza Biało-Czerwonych za obronę rzutu karnego i znakomitą postawę również w drugiej połowie, ale sporo ciepłych słów kieruje też pod adresem Arabii Saudyjskiej.
"Herve Renard zbudował drużynę, która dobrze gra w piłkę. Niektórzy jej zawodnicy mają jednak swoje ograniczenia i zespołowi jako całości nie zawsze udaje się ukryć swoje słabości" - ocenia.
Czytaj także:
Saudyjczycy zwrócili uwagę na zachowanie Lewandowskiego. Chwalą także innego Polaka
[nextpage]
BBC (Wielka Brytania): Robert Lewandowski strzelił swojego pierwszego gola w mistrzostwach świata, a Polska odniosła kluczowe zwycięstwo nad Arabią Saudyjską
"Lewandowski ukradnie nagłówki po przełamaniu mundialowego pecha, a Saudyjczycy będą mocno sfrustrowani, że nie udało im się pozostać niepokonanymi w Katarze. Trafili na Szczęsnego w inspirującej formie" - to esencja relacji strony internetowej angielskiego nadawcy.
Zdaniem dziennikarza BBC Matta Howartha "Jeśli obrona przez Szczęsnego strzału Al-Dawsariego z jedenastu metrów była imponująca, to jego odbicie dobitki Al-Buryaka końcówkami palców było spektakularne". "To interwencja, którą trudno będzie przebić na tych mistrzostwach" - dodaje Howarth.
Czytaj także:
Saudyjczycy zwrócili uwagę na zachowanie Lewandowskiego. Chwalą także innego Polaka
[nextpage]
ESPN (Stany Zjednoczone): Lewandowski kończy mundialową suszę, a Polska wygrywa kluczowy mecz z Arabią Saudyjską
"Robert Lewandowski zainspirował Polaków do wygranej 2:0, które zapewnia, że Grupa C pozostanie otwarta na wszystkie warianty przed ostatnią kolejką fazy grupowej" - pisze o sobotnim meczu reporter amerykańskiego serwisu Tom Hamilton.
Wedle jego relacji Saudyjczycy wyglądali tak, jakby mieli zapewnić sobie miejsce w kolejnej rundzie mistrzostw, ale trafili na natchnionego Lewandowskiego, który strzelił swojego pierwszego gola na MŚ. Natchniony był jego zdaniem również Szczęsny, którego obrona jedenastki, a chwilę później dobitki, była "niezwykłym pokazem gry bramkarskiej".
"Lewandowski ryzykował, że dołączy do takich wielkich graczy, jak Luis Figo, Pavel Nedved czy Zlatan Ibrahimovic, którzy zagrali na mundialu, ale nie zdobyli na nim bramki. Dla całego świata wyglądało to tak, jakby szansa na uniknięcie tego losu znów wymknęła mu się z rąk. Jednak wszystkim, czego potrzebował, było potknięcie Abdulellaha Al-Malkiego" - czytamy w relacji ESPN z meczu Polaków.
Najlepszym graczem meczu zdaniem autora sprawozdania był Lewandowski, najgorszym pomocnik Arabii Saudyjskiej Sami Al-Naji.
Czytaj także:
Saudyjczycy zwrócili uwagę na zachowanie Lewandowskiego. Chwalą także innego Polaka
[nextpage]
"Clarin" (Argentyna): Polska przetrwała intensywny początek Arabii Saudyjskiej, wykorzystała jej błędy i wspięła się na czoło argentyńskiej grupy
"Wyglądało to tak, jakby na napastniku tego formatu ciążyła jakaś klątwa. Trzy mecze bez gola w 2018 roku w Rosji, w Katarze frustrujący start i niestrzelony karny przeciwko Meksykowi, to było za wiele dla Roberta Lewandowskiego. W końcu zaklęcie zostało złamane: po 442 minutach czekania, symbol polskiej drużyny po raz pierwszy na mistrzostwach świata zakrzyknął z radości" - pisze o meczu dziennik z Argentyny. "Łzy w czasie celebracji wyraźnie pokazują, że nie było to dla niego tylko jeszcze jedno trafienie w ogromnym dorobku".
"Clarin" ocenia, że po zdobyciu pierwszego gola "Polacy czuli się dobrze w pozycji zespołu wyprowadzającego kontrataki i wykorzystującego coraz większe 'pęknięcia' w tyłach Saudyjczyków". I właśnie to zaowocowało trafieniem Lewandowskiego.
Obroniony strzał Al-Dawsariego z rzutu karnego i dobitkę Al-Buryaka Argentyńczycy nazywają "dwoma magicznymi dotknięciami". Błąd Al-Malkiego przy golu na 2:0 - groteskowym. Wspomina także o dwóch "magicznych" dotknięciach Wojciecha Szczęsnego po podyktowaniu przeciwko Polsce rzutu karnego.
Czytaj także:
Saudyjczycy zwrócili uwagę na zachowanie Lewandowskiego. Chwalą także innego Polaka
ZOBACZ WIDEO: "Miał ciężkie dni". Wtedy Robert Lewandowski poczuł ulgę